Serbski pomocnik latem 2017 roku opuścił ojczystą FK Crvenę zvezda, stając się członkiem akademii „The Citizens”. Na angielskiej ziemi Ilić radził sobie solidnie, lecz tylko na szczeblach młodzieżowych.
Swoją karierę w Anglii przeplatał wypożyczeniami do rodzimego FK Zemun, holenderskiego NAC Breda i w końcu włoskiego Hellasu Verona, z którym związał się później definitywnie. Serbski rozgrywający pożegnał się z Manchesterem City, nie dostając szans do debiutu w składzie Pepa Guardioli.
Jak się okazuje, Ilić już wkrótce może trafić ponownie do wielkiego klubu, gdyż zainteresowanie nim wykazuje Paris Saint Germain.
Trzykrotny reprezentant Serbii ma za sobą udaną kampanię w barwach ekipy z Werony – 34 spotkania, dwie bramki i pięć asyst. 21-latek ceniony jest przede wszystkim za swą wszechstronność. Z powodzeniem pełni rolę zarówno defensywnego, jak i rozgrywającego środkowego, cechując się dobrymi warunkami fizycznymi i nienaganną techniką.
Atuty te przyciągnęły wzrok mistrza Francji, chcącego zwiększyć głębie składu w środku pola.
Hellas nie otrzymał jeszcze żadnej oferty, aczkolwiek ta ma nadejść niedługo. Biorąc pod uwagę młody wiek i czteroletni kontrakt, paryżanie powinni się liczyć z nawet 20-milionowym wydatkiem.
Transfer ten byłby odzwierciedleniem polityki nowego prezesa drużyny z Parc des Princes Luisa Camposa, który uwielbia sięgać po młodych graczy z potencjałem, stawiając ich kandydaturę ponad wielkie nazwiska.
W tym okienku portugalski działacz wzmocnił już kadrę Hugo Ekitiké (20 lat), Vitinhą (22), Nordim Mukiele (24) i Renato Sanchesem (24).
Na francuskich boiskach Ivan Ilić mógłby spotkać swojego starszego brata Lukę, reprezentującego barwy ESTAC Troyes.