Puszcza Niepołomice „niegościnna” dla reszty klubów Ekstraklasy. To główny powód

W tym tygodniu Puszcza Niepołomice oświadczyła, że w ramach powrotu na własny obiekt w rundzie wiosennej Ekstraklasy kibice ze zorganizowanych grup ekip przyjezdnych nie będą mieli możliwości wejścia na trybuny. Powody takiej decyzji rozwinął w rozmowie dla Sport.tvp.pl jeden z szefów klubu, Marek Bartoszek.

„Żubry” wystosowały oficjalny komunikat o zakazie wstępu dla licznych fanów pragnących dopingować zespół przyjezdnych. Ma on obowiązywać do końca bieżącej kampanii.

Już od 2 marca, czyli najbliższego weekendu podopieczni Tomasza Tułacza zaczną rozgrywać spotkania o punkty w rodzinnych Niepołomicach, a nie jak dotąd na wynajmowanym przez klub stadionie Cracovii.

Problem polega na tym, obiekt wciąż znajduje się w fazie budowy, a to mocno ogranicza funkcjonowanie w pełnym wymiarze. Dlatego też głównie ze względu bezpieczeństwa, jak tłumaczył prokurent Marek Bartoszek, Puszcza nie dopuszcza możliwości pilnowania porządku w tak utrudnionych warunkach.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie Gonçalo Feio

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

Jacek Magiera łączony z nowym klubem

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

To on zastąpi Gonçalo Feio? „Myślę, że przyjrzy się dzisiejszemu spotkaniu”

Legia Warszawa wykonała telefon w sprawie rozchwytywanego gracza z Ekstraklasy. To jeszcze nie koniec

„Ile ten ręcznik zarabia?”. Wojciech Kowalczyk zmiażdżył gracza Legii Warszawa

Pomocnik wraca błyskawicznie do Lecha Poznań. Nie mogli go nawet zarejestrować

Next

- Jesteśmy nadal w trakcie modernizacji. W czasie kiedy rozgrywaliśmy przez półtora sezonu mecze na poziomie Ekstraklasy, to nasza grupa kibicujących powiększyła się i zajmie duży sektor za bramką. Krzyżowałyby się też drogi komunikacyjne z sektorem gości. Na to zgody nie wyraziły policja i organ, który zezwalał na organizację imprez masowych - zaczął Bartoszek.

- Dopóki ten stadion nie zostanie rozbudowany do wymogów licencyjnych (4 500 miejsc siedzących) i naszego młynu nie przeniesiemy na drugą stronę, to do tego czasu nie możemy wpuszczać kibiców gości. Wiadomo, że nie jest to fortunne, ale chodzi o kwestię bezpieczeństwa - kontynuował.

- To nie jest nowum na stadionach Ekstraklasy, bo jest kilka klubów, które przebudowują teraz obiekty i z tej racji nie przyjmują kibiców gości - zaznaczył.

Inaugurację zmagań Ekstraklasy przy Kusocińskiego zaplanowano na niedzielę, godzinę 12:15. Przeciwnikiem będzie Motor Lublin.

Najpierw jednak drużyna skupi się na wywalczeniu awansu do półfinału Pucharu Polski. W czwartkowy wieczór zagra na wyjeździe z Polonią Warszawa.