Radja Nainggolan o głośnym zatrzymaniu. „Przedstawiono mnie jako handlarza narkotyków”

2025-02-11 19:54:44; Aktualizacja: 4 godziny temu
Radja Nainggolan o głośnym zatrzymaniu. „Przedstawiono mnie jako handlarza narkotyków” Fot. TOM GOYVAERTS/Belga/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Het Nieuwsblad

Radja Nainggolan zabrał głos po niespodziewanym zatrzymaniu przez belgijskie służby. Słynny piłkarz został powiązany z grupą handlującą oraz przemycającą narkotyki.

Ostatnie tygodnie w życiu doświadczonego pomocnika można uznać za wielce burzliwe. Najpierw po dłuższym rozbracie z futbolem podpisał kontrakt z drugoligowym KSC Lokeren-Temse i już w swoim debiucie dał pokaz nietuzinkowych umiejętności, zdobywając debiutancką bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.

Później nie było mu dane w oczekiwanym stopniu pójść za ciosem, ponieważ... został aresztowany w związku ze znalezieniem się w gronie osób podejrzewanych o członkostwo w grupie handlującej oraz przemycającej narkotyki.

Radja Nainggolan złożył zeznania w tej sprawie i następnie trafił do celi, którą udało mu się opuścić następnego dnia po zaakceptowaniu warunków przedstawionych mu przez prokuraturę.

Od tego czasu 36-latek nie zabierał głosu na temat zaistniałego zdarzenia, ale w końcu przerwał milczenie, zapewniając na łamach „Het Nieuwsblad”, że nie ma sobie nic do zarzucenia poza utrzymywaniem bliskich kontaktów z osobą, która rzeczywiście dopuściła się przytoczonych czynów.

- Byłem przesłuchiwany przez cztery godziny. Kiedy chcieli mnie przedstawić sędziemu śledczemu, była już szósta wieczorem. Wtedy powiedziano mi, że spędzę całą noc w celi. To było jakby zatrzymali Pablo Escobara, a ja nie mam nic wspólnego z narkotykami, z którymi związany jest mój przyjaciel. Chcieli tylko wiedzieć, jaki mam związek z tą osobą - stwierdził.

- Więzienie to bardzo dziwne doświadczenie, którego nie chciałbym powtórzyć. Przedstawiono mnie jako handlarza narkotyków - dodał.

Obecnie nie ma żadnych przesłanek ku temu, że belgijski wymiar sprawiedliwości zainteresuje się ponownie Nainggolanem w tej sprawie.

Należy jednocześnie pamiętać, że w przeszłości 36-latek sprawiał wielokrotnie problemy natury wychowawczej, wchodząc w drobne konflikty z prawem.