Radja Nainggolan o niedoszłym transferze do Chelsea. „Nawet nie wiedzieli, ile mogę zarabiać!”

2022-02-04 12:41:29; Aktualizacja: 2 lata temu
Radja Nainggolan o niedoszłym transferze do Chelsea. „Nawet nie wiedzieli, ile mogę zarabiać!” Fot. Royal Antwerp
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: La Repubblica

Radja Nainggolan udzielił wywiadu, w którym wspomina czas spędzony we Włoszech oraz niedoszły transfer do Chelsea.

Urodzony w Antwerpii piłkarz jeszcze za młodu przeprowadził się do Włoch i to tam spędził praktycznie całą swoją profesjonalną karierę. Do czasu, ponieważ w zeszłym roku zdecydował się na powrót do kraju i bronienie barw lokalnego Royal Antwerp. Z Italii wciąż ma wiele wspomnień i podzielił się nimi z dziennikarzami „La Repubblica”.

Gracz miał okazję współpracować z Antonio Conte w Interze Mediolan, ale wyznał, że trener chciał go w swoim składzie znacznie wcześniej, już w Chelsea. W poprzednich latach Radja Nainggolan przekornie mówił, że nie interesuje go życie w Anglii ze względu na pogodę, przyznaje jednak, że rozmowy były dość konkretne. „The Blues” sami sobie zadziałali jednak na szkodę, ponieważ... nie zorientowali się w sytuacji kontraktowej zawodnika.

- Conte chciał mnie sprowadzić w 2016 roku, nawet specjalnie przyjechał do Rzymu, żeby ze mną porozmawiać - wspomina Nainggolan.

- Powiedział, że chce mnie w swoim składzie. Już wtedy chciał też sięgnąć po Romelu Lukaku. Chelsea nie wiedziała chyba jednak, że już w Romie zarabiałem dobre pieniądze. Zaoferowali mi niemalże te same warunki, to nie wystarczyło, żeby wyciągnąć mnie z Romy.

Późniejsza współpraca nie potoczyła się jednak po myśli Belga.

- Conte to topowy trener, ale nie miałem u niego za dużo szans. Nigdy się nie pokłóciliśmy, ale to nie on oznajmił mi, że muszę odejść z Interu Mediolan. Wolę ludzi, którzy mówią co myślą prosto w twarz.

Następnie Radja Nainggolan wyznał, że bardzo żałuję, iż nie udało mu się osiągnąć jakiegokolwiek sukcesu z AS Romą. Przyznał też, że Francesco Totti był dość nieuczciwie traktowany przez trenera Luciano Spallettiego.

- Najlepiej grało mi się pod wodzą Luciano Spallettiego. Mieliśmy świetnych zawodników: Edin Džeko, Francesco Totti, Daniele De Rossi, Kevin Strootman, Mohamed Salah, Alisson... Osiągaliśmy rekordowe wyniki dla drużyny, ale mimo to niczego nie wygraliśmy, bardzo tego żałuję.

- Totti nigdy nie prosił trenera o grę, ale czuł, że ten robi z niego durnia, wprowadzał go na końcowe minuty, gdy prowadziliśmy już 2:0. Też czułbym się z tym źle, ale trener podejmuje własne decyzje, nie wiem, kto tu miał rację. Totti miał z nim świetne relacje, ale w pewnym momencie się zerwały.

- Tęsknię za Włochami. Za spotkaniami w restauracjach, za przyjaciółmi. Nie uważam, że kładzenie się późno spać czy palenie papierosów było czymś złym. Nigdy nie interesowało mnie, co myślą ludzie. Ludziom wydaje się, że wiedzą o mnie wszystko, bo zobaczyli mnie w nocnym klubie. Niektórzy piją więcej niż ja, ale robią to w domu, dlatego nikt tego nie widzi.