Radosław Majewski szczerze o swojej sytuacji. „Jestem teraz w czarnej d…”

Radosław Majewski szczerze o swojej sytuacji. „Jestem teraz w czarnej d…” fot. FotoPyk
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: TVP Sport

Radosław Majewski odniósł poważną kontuzję tuż przed startem A-League i wypada na dłuższy czas z kadry Western Sydney Wanderers.

Doświadczony pomocnik przeniósł się w połowie czerwca do australijskiego zespołu i był w nim kreowany na niekwestionowanego lidera środka pola.

32-latek szybko odnalazł się w nowym otoczeniu i zaczął być jedną z wiodących postaci w szatni ekipy z A-League.

Niestety były reprezentant Polski doznał na jednym z treningów poważnej kontuzji. Wkrótce czeka go operacja oraz kilkumiesięczna przerwa w grze, która może zaważyć na bardzo szybkim zakończeniu pobytu w Western Sydney Wanderers.

- Zerwałem więzadło krzyżowe przednie (ACL) i więzadło poboczne piszczelowe (MCL). To stało się na treningu bez bramek ! Dasz wiarę? Nigdy nie słyszałem o takiej sytuacji. Noga wyprostowana, kolega spóźnił się z atakiem i nie zdążyłem uciec. Dostałem w usztywnioną nogę, na której miałem ciężar ciała. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułem. Bolało niesamowicie - powiedział Majewski w rozmowie z Radosławem Przybyszem dla TVP Sport.

Doświadczony zawodnik przebywa obecnie w Polsce, ale już wkrótce uda się do Australii, gdzie przejdzie operację rekonstrukcji więzadła krzyżowego i nie ukrywa swojego niezadowolenia z faktu, że taki poważny uraz przydarzył mu się akurat w takim momencie.

- Jestem zły tym bardziej, że przepracowałem cały okres przygotowawczy. A trochę on trwa, bo liga gra od października do maja, potem są dwa miesiące wolnego, a następnie trzy miesiące przygotowań, po dwa treningi dziennie. Poleciałem tam 10 lipca z zamiarem powrotu dopiero w maju. 23 września doznałem kontuzji, a 12 października rozegrano pierwszą kolejkę - dodaje 32-latek, które miejsce w kadrze zespołu zajął awaryjnie Nicolai Müller.

- Podpisał tzw. kontrakt zastępczy. Jeżeli kontuzja wykluczy piłkarza z gry na więcej niż trzy miesiące – a tak prawdopodobnie będzie w moim przypadku – to klub może bez problemu zatrudnić dla niego zastępstwo. Przed wyjazdem poinformowali mnie, że będą szukać kogoś w moje miejsce. Żebym nie brał tego do siebie... Powiedziałem: „Panowie, przecież to normalna rzecz”. Przecież nie wykręcę sobie kolana jak w hydraulice i nie wstawię nowego. Chociaż bardzo bym chciał. To oczywiste, że klub potrzebuje zawodnika na moją pozycję - stwierdził były gracz Polonii Warszawa, Lecha Poznań czy Pogoni Szczecin, który ma gdzieś z tyłu głowy, że sprowadzenie niemieckiego piłkarza może pozbawić go szans na pozostanie w Western Sydney Wanderers.

- Mam kontrakt na rok z opcją przedłużenia o kolejny jeśli rozegram 21 meczów. Więc jestem teraz w tzw. czarnej d… Nie wiem, co się wydarzy po sezonie. Przed nimi trudna decyzja. Wzięli zawodnika, który miał być liderem środka pola, a jeszcze przed sezonem doznał kontuzji. Ale ta sytuacja nie zależy ode mnie...- dodał Majewski, który zdążył rozegrać trzy mecze w barwach australijskiego zespołu i zdobył w nich jednego gola oraz zanotował dwie asysty.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy