Rafał Gikiewicz chciałby tam wrócić! „Nawet teraz”

2025-01-16 22:45:41; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Rafał Gikiewicz chciałby tam wrócić! „Nawet teraz” Fot. Artur Kraszewski / APPA / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Meczyki.pl

Rafał Gikiewicz przed dołączeniem do Widzewa Łódź występował na tureckich boiskach. Bramkarz w rozmowie z Meczyki.pl przyznał, że z chęcią wróciłby nad Bosfor, ponieważ życie tam bardzo mu się podobało.

Zimowe okno transferowe w ubiegłym roku pozytywnie zaskoczyło kibiców Ekstraklasy, ponieważ po latach wrócił do niej Rafał Gikiewicz.

Doświadczony bramkarz z rodzimego kraju wyjechał latem 2014 roku, kiedy to zamienił Śląsk Wrocław na Eintracht Brunszwik. W niemieckich klubach spędził później dużo czasu, grając kolejno dla Freiburga, Unionu Berlin oraz Augsburga.

Niemiecką przygodę zakończył w barwach tej ostatniej drużyny, która posłała go do tureckiego MKE Ankaragücü. Nad Bosforem nie przebywał jednak długo, bo już po premierowej rundzie, zwieńczonej siedmioma występami oraz jednym czystym kontem, zanotował transfer do Widzewa.

Co ciekawe 37-latek dobrze wspomina swój krótki epizod w Turcji, o czym opowiedział w rozmowie z Meczyki.pl w trakcie obozu przygotowawczego, będąc właśnie we wspomnianym kraju.

Gikiewicz otwarcie przyznał, że z chęcią wróciłby tam nawet teraz, ale tyczy się to tylko wybranych kierunków. Bardzo podobało mu się w Ankarze, którą poznał przed powrotem do Polski.

- W Turcji czułem się bardzo dobrze. Gdybym dostał propozycję z jakiegoś fajnego miasta, jak np. z Ankary, to bym wyjechał. Nawet teraz. Fajnie się zarabiało i żyło, pogoda nie najgorsza. Nic złego na naród, na klub, na ludzi z klubu nie mogę powiedzieć, bo mam do dzisiaj z nimi kontakt. Są drobne zaległości z płatnościami, ale mają się z nich wywiązać - powiedział.

Runda jesienna w wykonaniu Gikiewicza składa się na dziewiętnaście rozegranych spotkań, okraszonych trzema czystymi kontami. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.