Rafał Gikiewicz szczerze o piłkarzu Widzewa Łódź. „Musi zmienić coś w sobie”

2025-04-06 22:26:47; Aktualizacja: 22 godziny temu
Rafał Gikiewicz szczerze o piłkarzu Widzewa Łódź. „Musi zmienić coś w sobie” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Canal+ Sport

Rafał Gikiewicz, bramkarz Widzewa Łódź, na antenie Canal+ Sport skomentował odsunięcie od drużyny Saida Hamulicia.

Ostatnie lata w wykonaniu Hamulicia to równia pochyła. Napastnik, który w 2023 roku został sprzedany ze Stali Mielec do Toulouse za 2,5 miliona euro, nie podbił francuskich boisk, a następnie odbijał się od Vitesse i Lokomotiwu Moskwa, gdzie wysyłany był na wypożyczenia. Latem szczęścia i odbudowy postanowił szukać w Widzewie Łódź, lecz i tam nie zostanie dobrze zapamiętany.

24-latek w Łodzi, zamiast ze strzelania goli, zasłynął z trudnego charakteru. „Dość” w tym temacie powiedział nowy trener drużyny Željko Sopić, odsuwając Bośniaka od zespołu.

- Dałem Hamuliciowi wolne. W tym momencie jest na urlopie. Sprawa jest prosta, wytłumaczę to. Nieważne, jak się nazywasz - czy Pawłowski, czy Hamulić. Jeśli ktoś przychodzi na trening, musi dawać z siebie 100 procent na zajęciach. To minimum, nawet nie ma co dyskutować - stwierdził chorwacki szkoleniowiec.

- Nie mam problemu z żadnym zawodnikiem. Nie miałem go z żadnym piłkarzem w swoim życiu. Gdybym pozwolił jednak Hamuliciowi dalej pracować z zespołem, nie mógłbym spojrzeć w oczy pozostałym zawodnikom. To wyłącznie efekt tego, na jakim poziomie był jego trening - dodał.

O postawę kolegi z klubu zapytany został również bramkarz Widzewa Rafał Gikiewicz na antenie Canal+ Sport.

- To ciężki temat. My jako rada drużyny byliśmy parę razy u trenera Myśliwca w jego temacie, rozmawialiśmy z nim samym, rozmawialiśmy też w tamtym okresie z dyrektorem Wichniarkiem. Osobiście uważam, że osoba, która nie potrafi się dostosować do grupy, nie jest w stanie funkcjonować w szatni piłkarskiej. Byłem za tym, żeby to wypożyczenie zostało skrócone, nikt nie podjął takiej decyzji - powiedział 37-latek.

- Szkoda, bo jako człowiek, to jest naprawdę sympatyczny gość. Ale musi zmienić coś w sobie, w podejściu do treningu, w funkcjonowaniu. Może potrzebuje kogoś, kto mu w tym pomoże, bo umiejętności ma wielkie. [...] My nie byliśmy w stanie mu pomóc - stwierdził Gikiewicz.

Dorobek Hamulicia w ekipie „Czerwono-Biało-Czerwonych” wynosi jedno trafienie i trzy asysty w 18 spotkaniach. Po okresie wypożyczenia (30 czerwca 2025), wróci on do Toulouse, z którą związany jest do połowy 2027 roku.