Rafał Gikiewicz uczynił Widzew Łódź najlepiej punktującą drużyną w Ekstraklasie

Niespodziewany transfer Rafała Gikiewicza okazał się dla Widzewa Łódź niekwestionowanym strzałem w dziesiątkę. Od momentu jego debiutu drużyna stała się najlepiej punktującą w najwyższej klasie rozgrywek.

Zimą „Giki” i Widzew znaleźli się w patowej sytuacji. Bramkarz ochoczo domagał się rozwiązania umowy z tureckim MKE Ankaragücü po tym, jak stał się tylko opcją rezerwową. Łodzianom natomiast przytrafił się pech i uraz pierwotnego następcy Henricha Ravasa. Sprowadzony z MFK Ružomberok za 250 tysięcy euro Ivan Krajčírik miał zadebiutować w Ekstraklasie, ale na drodze stanęła kontuzja kolana.

Dmuchając na zimne w kwestii okresu rekonwalescencji Słowaka klub z siedzibą przy alei Piłsudskiego błyskawicznie porozumiał się z Gikiewiczem. Golkiper z przeszłością w Augsburgu, Unionie Berlin, Freiburgu, Śląsku Wrocław czy Jagiellonii Białystok po rozegranych paru tygodniach stał się talizmanem drużyny dowodzonej przez Daniela Myśliwca.

Jak zauważył Cezary Kawecki, 36-latek uczestniczył w siedmiu meczach Ekstraklasy i aż pięć z nich zakończyły się zwycięstwem. Raz nastąpił podział punktów na wyjeździe z Cracovią, zaś porażka przytrafiła się również w delegacji na tle Śląska Wrocław.

Te wyniki czynią Widzew najlepiej punktującym zespołem od transferu doświadczonego piłkarza, zaś on sam zapracował dodatkowo na trzy czyste konta.

Z poniższego zestawienia przygotowanego na trzy spotkania przed zakończeniem 27. kolejki Lech Poznań awansował na czwarte miejsce, ustępując jeszcze Stali Mielec i Rakowowi Częstochowa, zaś Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok po remisie przy Łazienkowskiej dopisały sobie po „oczku”, co i tak nie ma większego znaczenia na ostateczny układ.

Widzew może czuć się praktycznie pewny utrzymania. Na siedem kolejek przed końcem zmagań dysponuje aż 12-punktową przewagą nad strefą spadkową.

📊 Od momentu transferu Rafała Gikiewicza, @RTS_Widzew_Lodz jest najlepiej punktującą drużyną w @_Ekstraklasa_. 😎#WIDPIA pic.twitter.com/xs9LkW8dx3
— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) April 7, 2024