Raków Częstochowa chce się go pozbyć. „Jedno wielkie rozczarowanie”

Raków Częstochowa pozyskał Adnana Kovačevicia latem. W programie „Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl można było usłyszeć, że jego przygoda z klubem może dość szybko dobiec końca.

Pierwszym polskim klubem w karierze Adnana Kovačevicia była Korona Kielce, w której występował między 2017 a 2020 rokiem. W tym czasie rozegrał w jej barwach 100 meczów, po czym przeniósł się do Ferencvárosi. Na Węgrzech zdobył trzy tytuły mistrzowskie, a latem powrócił do Polski, dołączając do Rakowa Częstochowa.

Od tamtej pory zanotował 20 występów w trykocie mistrza kraju, w tym 13 w Ekstraklasie. W 2024 roku jeszcze nie pojawił się na murawie w lidze.

Na temat 30-letniego bośniackiego defensora wypowiedzieli się goście programu „Okno Transferowe”.

- Marek Papszun starał się o niego, kiedy tylko go zobaczył. Pisał mu SMS-y. Wiadomo było, że był nie do wyciągnięcia, kiedy odchodził z Korony do Ferencvárosi. Finansowo był ponad Raków. Przez te trzy lata Papszun był z nim w kontakcie. Chyba nie zauważyli w Rakowie, że te trzy lata upłynęły i stracił wiele ze swoich atutów. Dzisiaj jest jednym wielkim rozczarowaniem - powiedział Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego”.

- Chcą się go pozbyć - dodał Piotr Koźmiński ze Sportowefakty.wp.pl.

Kontrakt stopera z częstochowskim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. Dodatkowo widnieje w nim opcja przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.