Raków Częstochowa zapłacił za niego pół miliona euro, od roku pozostaje bez klubu

Raków Częstochowa w sierpniu 2021 roku szukał wzmocnień ofensywnych przed walką w europejskich pucharach i zdecydował się pozyskać wtedy Fábio Sturgeona.

Na papierze transfer wyglądał całkiem sensownie, bo mowa o byłym młodzieżowym reprezentancie Portugalii, który miał na swoim koncie doświadczenie w swoim kraju czy w Grecji.

Wówczas podziw budziła kwota transakcji, bo mowa o rekordowych pieniądziach - pół miliona euro zainkasowała z tytułu sprzedaży zawodnika grecka OFI Kreta.

Liczono, że ofensywny pomocnik stanie się ważnym ogniwem w zespole, lecz furory w Polsce nie zrobił.

We wrześniu 2022 roku rozwiązano z nim kontrakt.

Wydawało się wtedy, że Portugalczyk szybko znajdzie dla siebie miejsce. W międzyczasie zainteresowanie nim przejawiały zespoły z Turcji, Grecji czy ojczyzny, lecz oficjalnych wieści w jego sprawie, jak nie było, tak nie ma.

W maju przedłużył on umowę z obecną agencją menedżerską i trwają poszukiwania nowego klubu. Sturgeon trenuje natomiast indywidualnie, by dojść do pełni sprawności.

29-latek to to wychowank CF Belenenses, który w swojej karierze grał też dla Vitorii Guimarães, Feirense, AO Xanthi czy wspomnianej OFI Kreta.

Mistrz Polski z Rakowem Częstochowa (zagrał jedno spotkanie w poprzednim sezonie) ma na swoim koncie 32 spotkania dla przedstawiciela Ekstraklasy, a jego dorobek to dwa gole i asysta.