Raków Częstochowa znalazł w końcu upragnionego zawodnika? Jego forma robi wrażenie [WIDEO]

Raków Częstochowa przez długi czas bezskutecznie poszukiwał bramkostrzelnego napastnika. Rolę tę zaczyna powoli przyjmować Ante Crnac, który prezentuje się naprawdę dobrze w rundzie wiosennej. „Od kilku tygodni ofensywa opiera się na nim” - napisał Krzysztof Marciniak.

Ante Crnac nie wywołał raczej większego poruszenia po transferze do Rakowa na początku września. Kibice oczekiwali zupełnie innego napastnika - doświadczonego i gwarantującego od razu bramki. Latem częstochowski klub łączono z kilkoma takimi nazwiskami, aczkolwiek do wyczekiwanego ruchu nie doszło.

Zimowe okno zakończyło się podobnie. Nowy dyrektor sportowy Samuel Cárdenas także nie podołał temu zadaniu.

W czasie bezowocnych poszukiwań coraz więcej sygnałów wysyłał wspomniany Crnac, którego Dawid Szwarga otoczył pełnym wsparciem.

Chorwat w rundzie wiosennej zaliczył już cztery trafienia i trzy asysty, wyrastając na czołową postać w szeregach „Medalików”.

W meczu z Legią Warszawa to właśnie on wykorzystał dośrodkowanie i zapewnił po strzale głową remis.

CRNAAAAAC! Remis w Częstochowie! Czeka nas szalona końcówka 🔥

📺Mecz Raków - Legia trwa w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/7LWlGQTpUR
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 13, 2024

Nie samymi golami Crnac żyje. Mimo 190 centymetrów wzrostu jest zwinny i umiejętnie panuje nad piłką. Widać, że drzemie w nim spory potencjał.

„Od kilku tygodni ofensywa Rakowa opiera się na Crnancu, wygląda jak napastnik, którego Raków długo szukał” - skomentował Krzysztof Marciniak, dziennikarz Canal+ Sport.

Crnac to dla Rakowa obietnica świetlanej przyszłości i sporego zarobku. CIES Football Observatory w najnowszym zestawieniu wyceniło go na 4,8 miliona euro - trzeci najlepszy, po Filipie Marchwińskim i Kristofferze Velde, wynik w Ekstraklasie.