„Chciałbym przeprosić moich klubowych kolegów, sztab, fanów i wszystkich, którzy śledzą mnie tutaj na Instagramie. Pomyliłem się i mogło to kosztować drużynę bardzo dużo... Nie tak chciałem rozpocząć sezon. Jestem świadomy i odpowiedzialny za to, co wydarzyło się zeszłej nocy. Wszyscy uczymy się na swoich błędach i bez wątpienia ja też się poprawię… Wielu z was mnie teraz nienawidzi, ale to nie powstrzyma mnie przed dalszym dawaniem z siebie wszystkiego. Nadal będę jednym z was... Mam nadzieję, że z herbem Barcelony i dla niej uda mi się jak najszybciej naprawić mój błąd” – napisał skrzydłowy „Dumy Katalonii”.
26-letni Brazylijczyk musiał opuścić boisko w 42. minucie wyjazdowego starcia z Getafe w ramach pierwszej kolejki LaLigi. Otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Gastóna Álvareza. Teraz czekają go co najmniej dwa mecze zawieszenia.
Wykluczeni w tym spotkaniu zostali także napastnik drużyny gospodarzy, Jaime Mata, oraz Xavi, trener „Blaugrany”.
Główny arbiter César Soto Grado wywołał kontrowersje, nie odgwizdując kilku fauli bez piłki ze strony zawodników Getafe, a w doliczonym czasie nie podyktował rzutu karnego dla Barcelony, dopatrując się zagrania ręką przez Gaviego.