Reading w rękach miliardera?

Sagi, którego majątek Forbes wycenił na kwotę półtora miliona funtów, w przypadku przejęcia klubu miałby za zadanie spłatę 38 milionów funtów długu, który wisi nad Reading. Przyczyną tak wysokiego zadłużenia był spadek drużyny z Premiership w sezonie 2012/2013 oraz nieudana kampania w ostatnich rozgrywkach, gdzie zabrakło im ledwie jednego punktu do awansu do play-off, którego stawką była promocja do Premier League. Klub w ostatnim roku wyłożył spore środki finansowe na piłkarzy oraz ich płacę, ale nie zwróciły się one w oczekiwanych rozmiarach. 

 

Sagi  jest wielkim fanem piłki nożnej, posiada nawet własną lożę na stadionie Chelsea. W przejęciu Reading biznesman widzi również szansę na wejście w posiadanie cennej nieruchomości, jaką jest Madejski Stadium. Izraelczyk chciałby wybudować centrum handlowe i  hotel w jego sąsiedztwie oraz centrum mieszkaniowe na terenach należących do klubu. 

 

Milioner zbił swoją fortunę dzięki firmie Playtech, która dostarcza oprogramowanie dla  internetowych bukmacherów oraz do automatów do gier hazardowych. Na początku bieżącego roku zakupił za kwotę 400 milionów euro słynny Camden Market w Londynie.

 

Obecnie właścicielami „Królewskich” pozostają: Anton Zingarevich (51% udziałów klubu) oraz Sir John Madejski  (49% udziałów). Obaj panowie są przychylnie nastawieni do oferty Sagiego, ponieważ wiedzą, że wiele interesów prowadzi  on w Wielkiej Brytanii i ma bardzo „głęboką kieszeń”, dlatego wydaje się bezpieczną opcją . Ostatnio zainteresowanie Reading wyrażał również indyjski biznesman Mohit Burman, ale jego szansę na „ubicie” interesu nie wydają się duże.