Real Madryt chce ich obu. „Jeśli jakiś klub na świecie może tego dokonać, to właśnie on”

W najbliższych tygodniach można spodziewać się wielu informacji na temat potencjalnego transferu Kyliana Mbappé do Realu Madryt. Francisco José Delgado twierdzi, że jego starania o podpis Francuza nie oznaczają rezygnacji z chęci pozyskania w przyszłości Erlinga Brauta Haalanda.

W czwartek David Ornstein podał, że Kylian Mbappé podjął decyzję o odejściu z Paris Saint-Germain po zakończeniu sezonu. Wcześniej taki scenariusz sugerowały już inne źródła, ale teraz sprawa naprawdę wydaje się przesądzona. Napastnik nie podpisał jeszcze żadnego kontraktu, lecz zdecydowanie najbardziej prawdopodobne są jego przenosiny do Realu Madryt, który chce go od dawna. Władze „Królewskich” już nad tym pracują.

Na temat Mbappé na antenie Cadena SER wypowiedział się Francisco José Delgado. Dziennikarz podkreślił, że starania o jego transfer i potencjalne zakontraktowanie nie będzie oznaczało tego, iż Real porzucił pomysł pozyskania innego wielkiego napastnika - Erlinga Brauta Haalanda. Ich połączenie ma być wielkim planem Florentino Péreza.

- To może wydawać się oburzające, ale jeśli jest na świecie klub, który może tego dokonać (sprowadzić zarówno Mbappé, jak i Haalanda - red.), to jest nim Real Madryt. Ścieżka kierująca do transferu Haalanda nie została porzucona, ale Mbappé zawsze był pierwszy - przyznał Delgado, przypominając o tym, że Francuz jest dwa lata starszy od Norwega.

W całej tej sprawie przywołał też postać Harry'ego Kane'a, którego w zespole chciał Carlo Ancelotti. Jednym z argumentów władz klubu przeciwko jego transferowi miało być to, że okres obowiązywania kontraktu Anglika mógł zbiec się w czasie z możliwym przybyciem Haalanda.

- Kane i Haaland ewidentnie nie pasują do siebie. Mbappé i Haaland - tak. To jeden z powodów, dla których Real odrzucił operację pozyskania Harry’ego. (…) Gdyby najbliższe starania o podpis Kyliana zakończyły się porażką, ale wydaje się, że tak nie będzie, plan ściągnięcia Haalanda zostałby wprowadzony w tym roku. Obecnie bardziej dotyczy przyszłego niż obecnego - powiedział dziennikarz.

Real wie o klauzuli odejścia w umowie norweskiego napastnika z Manchesterem City, natomiast istotna w kontekście jego przyszłości dodatkowo jest postać Pepa Guardioli. Madrytczycy mogą po prostu poczekać z transferem 23-latka do momentu odejścia hiszpańskiego szkoleniowca z klubu.