Real Madryt podjął decyzję w sprawie ofensywnego pomocnika

Real Madryt zamierza rozpocząć następcy sezon z Brahimem Díazem w kadrze - przekonuje Sergio Santos z Relevo.

Ofensywny pomocnik liczył na szybkie otrzymanie szansy do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami w Manchesterze City. Inny plan na rozwój zawodnika miał jednak Pep Guardiola, dlatego 23-letni zawodnik skorzystał zimą 2019 roku z okazji do zaliczenia przeprowadzki do Realu Madryt.

Brahim Díaz liczył, że w szeregach „Królewskich” pójdzie mu lepiej niż w „The Citizens”, ale i tu był rozpatrywany wyłącznie jako gracz rezerwowy.

Jednokrotny reprezentant Hiszpanii znalazł się w trudnym położeniu i po dwóch sezonach zaczął gorączkowo rozglądać się za nowym klubem i w ten sposób wylądował na wypożyczeniu w Milanie.

W zespole „Rossonerich” doczekał się w końcu regularnej gry, co skłoniło aktualnego mistrza Włoch do przedłużenia okresu jego wypożyczenia w lipcu 2021 roku o dwa kolejne lata z zawartą opcją wykupu za 22 milionów euro.

Real Madryt zadbał jednocześnie o to, żeby w razie prezentowania bardzo dobrej formy przez ofensywnego pomocnika mógł go odkupić za nieco wyższą sumę - 27 milionów euro.

Obecnie trudno jeszcze wyrokować czy AC Milan byłby skłonny wyłożyć wspomnianą sumę na Díaza, ale Sergio Santos z Relevo przekonuje, że w strukturach Realu Madryt zapadła decyzja o daniu szansy 23-latkowi, który w obliczu odejść ostatniego lata przez Isco oraz Garetha Bale'a mógłby stanowić dużo bardziej wartościową opcję niż wcześniej.

W tej sytuacji ostateczna decyzja o powrocie na Półwysep Iberyjski ma należeć do samego gracza.

Ofensywny pomocnik wystąpił w dziesięciu meczach w tym sezonie, notując dwa trafienia oraz asystę.