Real Madryt: Wyciekły taśmy prawdy Florentino Péreza. Prezydent „Królewskich” w 2006 roku zaatakował gwiazdy
2021-07-13 11:00:38; Aktualizacja: 3 lata temuFlorentino Pérez, prezydent Realu Madryt, jest bohaterem nagrań zarejestrowanych w 2006 roku podczas prywatnych rozmów. Sternik klubu obraża w nich między innymi Raúla Gonzáleza i Ikera Casillasa.
74-latek wygrał wybory prezydenckie w 2000 roku i niemal od razu został okrzyknięty mianem cudotwórcy. Nie tylko pozwolił uporać się „Królewskim” z problemami finansowymi, ale wyjął z Barcelony Luísa Figo, zapowiadając transfer kolejnych gwiazd w każdym sezonie.
Tym sposobem w 2005 roku mieliśmy w jednym zespole nie tylko gwiazdę EURO 2000, ale i Zinédine’a Zidane’a, Ronaldo Luísa Nazário de Limę, Davida Beckhama czy Michaela Owena. Nie ze wszystkich angażów Florentino Pérez był do końca zadowolony, bo nie przyniosły one mu wystarczających dochodów. To tyczy się głównie wspomnianego Figo.
W 2006 roku hiszpański magnat podał się do dymisji, by powrócić do sterów trzy lata później.Popularne
„Beckham to dobry gość. Dobry gość, tak. Jest naprawdę ogarnięty, jeszcze jak. Zarabia 30 milionów euro rocznie, więc taki jest. Słuchaj, dwóch najlepiej zarabiających to Beckham i Ronaldo. Licząc wszystko, zgarniali 30 milionów euro rocznie. Za nimi Zidane, który musiał dostawać z 25 milionów euro. I potem już nikt. Bo Figo to miał... zegarek w kraju, nie wiem nawet jaki bank... Nie reklamował niczego. Resztę znaleźliśmy mu my. Znaleźliśmy Audi, aby dać coś Raúlowi i Figo. Ale bez mnie nie mieli nic. Raúl niczego nie sprzedaje, gościu, to nie jest produkt medialny” – słyszymy na autoryzowanym nagraniu z drugiego kwietnia 2006 roku, już po jego ustąpieniu ze stanowiska.
„Zidane to świetny gość. I Beckham, i Ronaldo, oczywiście? Ale przy nich są też ci, którzy uważają, że... niech pomyślę, Ronaldo jest bezczelny i kropka. Nie tylko on. Są zepsuci, ale najgorszy jest Raúl, jest słaby, a uważa, że Real Madryt jest jego i wykorzystuje wszystko, co jest w Realu dla własnych korzyści. On i jego agent. To winny tego, że Realowi idzie źle... Posłuchaj, odszedłem między innymi przez niego. Bo on, jako że zdaje sobie sprawę, że jest skończony i że tak się czuje, to mówi: „Zanim skończę ja, to skończę z Realem”. To negatywny gość, niszczy Real, morale zawodników. Potem mówią: „To z Realem jest źle, a nie z Raúlem”. To straszne, jak zły jest ten chłopak. A ja nie poradziłem sobie z tym problemem. Mam wiele do roboty i musiałem dokonać fuzji Abertis z Autostrade oraz wielu rzeczy więcej, więc słuchaj, spędziłem tam sześć lat i byłem szczęśliwy” – kontynuował.
„(…) Nie można robić takich rzeczy jak on, a tym bardziej będąc Raúlem. Gościu, życie dało ci wszystko. On zarabia dwa miliardy peset rocznie. To jakieś jaja… On nie będzie dłużej grać w Realu Madryt. Nawet by nie grać, lepiej dla niego odejść z Realu. Przebywanie w Realu i niegranie, to dla niego śmierć męczeńska. Cóż, sądzę, że powinien odejść... On niszczy Real Madryt, niszczy wszystko. Dla niego to jak: „albo ja, albo chaos”. Jasne, że chaos” – dodał.
„Piłkarze to wielcy egoiści, nie można na nich liczyć, jeśli ktoś to robi, to popełnia błąd. Wystawiają cię i tak dalej. Ja mam straszne doświadczenia z piłkarzami. Gościu, straszne. Wiesz, że widziałem różne grupy, ale nigdy takiej jak ta piłkarzy, człowieku” – zakończył.
W innym nagraniu, datowanym na 11 września 2006 roku, sternik Realu Madryt poświęca jeszcze więcej uwagi Raúlowi Gonzálezowi i Ikerowi Casillasowi, dziś odpowiednio trenerowi rezerw oraz zastępcy dyrektora generalnego klubowej fundacji.
„Casillas nie jest bramkarzem na miarę Realu Madryt, co mam ci powiedzieć. Nie jest nim i nigdy nie był. On jest naszą wielką pomyłką, ale że ma tych, którzy go uwielbiają, kochają go, rozmawiają z nim, nie wiem, co jeszcze. Tak bardzo go bronią... Cóż, to jedno z największych oszustw, a drugim jest Raúl. Dwa wielkie oszustwa Realu Madryt to po pierwsze Raúl, a po drugie Casillas” – oświadczył.
Nagrania, które opublikował „El Confidencial”, są dopiero początkiem dłuższej serii. Dalsze części mają pojawić się niebawem.
***
Taśm Péreza ciąg dalszy. „Del Bosque nie jest trenerem piłki nożnej. Nie zna się na niczym“
Nowe światło na aferę taśmową. Pérez był szantażowany przez dziennikarza
Florentino Pérez z oświadczeniem w sprawie taśm [OFICJALNIE]