Real Madryt: Kolejne taśmy Florentino Péreza ujrzały światło dzienne - jest BARDZO OSTRO. Ronaldo imbecyl, Casillas pantoflarz, Coentrão przygłup

Real Madryt: Kolejne taśmy Florentino Péreza ujrzały światło dzienne - jest BARDZO OSTRO. Ronaldo imbecyl, Casillas pantoflarz, Coentrão przygłup fot. Sipa / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: El Confidencial | Twitter [José Antonio Abellán]

„El Confidencial” opublikował dwie kolejne części taśm z prywatnymi opiniami Florentino Péreza, obecnego prezydenta Realu Madryt, na sprawy związane z klubem. Tym razem na warsztat wzięte zostały relacje Ikera Casillasa ze swoimi partnerkami, a także portugalski zaciąg, z José Mourinho na czele.

W pierwszej części 74-latek mówił o nieodpowiednim, jego zdaniem, nastawieniu Casillasa i Raúla Gonzáleza do gry w „Los Blancos”, zarzucając pierwszemu zbyt niską jakość, a drugiemu - brak potencjału w aspekcie marketingowym.

Gdy nagrania ujrzały światło dzienne, sternik klubu wydał oświadczenie, zapowiadając, że przeanalizuje możliwe środki prawne. W odpowiedzi autor nagrań, José Antonio Abellán, niejako wyśmiał Hiszpana, przypominając, że wszystkie wypowiedzi zostały już ujęte w jego książce wydanej w 2015 roku.

Teraz opublikowane zostały dwie następne części. Jedna dotyczy lat 2006-2007, a druga - 2007-2012.

„W przypadku Reyesa, to go zwyczajnie chciał się pozbyć Arsène Wenger, tylko tyle. Nie chciał go ani Capello, ani nikt, ale tutaj trafił. Zupełnie tego nie rozumiem. A jako że niczego z tego nie rozumiem, to wolę się nie wypowiadać, a spędziłem tam sześć lat. Niech teraz robią to inni. I oby szło im dobrze, ale ja niczego nie rozumiem, stary. Niczego, nic a nic. Ja sprzedałbym Roberto Carlosa do Chelsea, bo chcieli go od nas kupić w wymianie za Carvalho. Mielibyśmy już Carvalho w środku obrony i wzięlibyśmy Zambrottę, bo on był wtedy jedynym, którego potrzebowaliśmy do obrony. Do tego był za dwa euro. I gdybym miał sprowadzić jeszcze jednego z Juventusu, a wiem, że go lubicie, to sprowadziłbym Buffona. Też był tani” – oznajmił 11 września 2006 roku, gdy nie był już prezydentem Realu Madryt.

„Casillasa kochają wszyscy... Coś niesamowitego. To niesamowite, ale jasne, to oferuje ci futbol. Zobaczmy, Casillas nie ma ani wzrostu, ani dobrze nie widzi. Mówiłem Ginésowi [Ginés Carvajal, agent Casillasa – dop. red.]: „stary, zabierz go do okulisty”. Ja sądzę, że on nie widzi za dobrze, bo strzelają mu z dystansu i ech... To samo przy rożnych. Ja mu mówię: „Ten chłopak nie widzi dobrze z większej odległości”. Przysięgam, że mu to powiedziałem. Żebyś nie pomyślał, że to kłamstwo. Zrobiłem to dla jego dobra” – dodał w tym samym dniu.

„Zobaczyliśmy, że inny bramkarz był lepszy od Casillasa. On jednak nie jest za bystry. Nie martw się. Ja go znam doskonale. To gość... Zobaczmy, jest bardzo niski, a do tego widać, kiedy ma lepsze czy gorsze stosunki z dziewczyną. To widać, jest wtedy nieobecny. Jest jak małe dziecko. Jest jak pantoflarz. Jak kukiełka, dziecinny. Ludzie tego nie wiedzą, ale mam z nim bardzo dobre stosunki. Ludzie sądzą, że mnie denerwuje, ale ja uważam, że gdyby dał z siebie więcej, to byłby numerem jeden. To jasne, bez problemu, bo ma spektakularne warunki, chociaż brakuje mu kilku centymetrów” – stwierdził drugiego kwietnia 2008 roku.

„Wszyscy do niej strzelają, bo ona nie jest zbyt mądra. Jak Iker może jej to mówić? Ona powiedziała w telewizji, że sprawa Ramosa i Mourinho nie jest aktualna, że pochodzi sprzed roku. Ona nie może tego powiedzieć, gościu... Wszyscy wskazują palcem na Ikera, to klarowne” – powiedział 15 października 2012 roku, nawiązując do słynnego wynoszenia informacji z szatni „Królewskich” i wypowiedzi Sary Carbonero, ówczesnej partnerki Casillasa.

„Znam prezydent FC Porto i na pewno 30 milionów wyszło z tego miejsca i skończyło w Porto. Trzeba zobaczyć, gdzie doszło do wyjęcia ich z banku. Takie rzeczy robi się z Jorge Mendesem, agentem prezydenta, który jest tym, który oszukuje ich wszystkich. Z prezydentem nie zrobiłem żadnego biznesu, bo z nim wszystko było dziwne. Wszystko. Pojawiał się Mendes, robił swoje i on potem zarabiał dzięki Mendesowi, to pewne. On opłacał Mendesa, bo powiedzmy, że stanowi dla niego przykrywkę? Więc Mendes i prezydent FC Porto wyciągnęli pieniądze od Rosjanina [Roman Abramowicz, właściciel Chelsea - dop. red.] przy Mourinho, Carvalho, Ferreirze... Wyciągnęli pieniądze i zabrali do Szwajcarii. Musi wkurzyć się ktoś w to zamieszany i dać nam informacje o tym koncie w Szwajcarii” – wyznał 29 sierpnia 2007 roku.

„Cristiano jest szalony, ten gość to imbecyl. On jest chory, jest chory. Chodzi o to, że do cholery, wy wierzycie, że on jest normalny. Nie jest. Gdyby był normalny, nie robiłby tych wszystkich głupot, jakie robi. Jak ostatnią, którą w telewizji widzieli wszyscy. Wszyscy, cały świat. Po co robi coś tak głupiego? Mendes w ogóle nie ma na niego wpływu, tak jak nie ma go na Mourinho, w ogóle. Absolutnie. Wcale go nie słuchają. Nawet przy wywiadach, przy których próbowałem pomagać i nic. (…) To są goście z wielkim ego. Rozpuszczeni, tak trener trener, jak i on. To są goście, którzy nie postrzegają rzeczywistości jak ty, bo obaj mogliby zarobić dużo więcej pieniędzy, gdyby byli inni... Oni są nienormalni, bo rozmawiamy o dużych pieniądzach z tytułu praw do wizerunku. Przy tym nastawieniu, jakie mają, z tym wyzywającym nastawieniem, które źle się wszystkim kojarzy... Przecież reklama to coś przeciwnego, to coś całkowicie przeciwnego!” – oświadczył, przypominając o wywiadzie Cristiano Ronaldo, w którym mówił o smutku.

„To jeden z efektów Realu. Coentrão jest przygłupem. To kolejny, który stracił głowę. On jest niedołęgą, rozumiesz? Real takich gości pożera. Teraz on jest obsrany z powodu gry w Realu. (…) Mourinho to imbecyl, często bardzo źle zwraca się do Carvalho i Coentrão. Posłuchaj, nie chodzi już o to, że ten gość nie chce grać, a o to, że jest nieco debilowaty. Jeździ bez prawa jazdy i tego typu sprawy. To jeden z tych, którzy mówią, że prawo jazdy jest dla innych, ale nie dla niego. Real pożera takich gości, pożera. To gość, którego na końcu przytłoczyła presja i on jest bardzo chory, taka jest prawda. Mourinho nie obchodzi, że jest chory, on go zabija. Mówi mu „jesteś gównem” i inne. Zabija go” – uzupełnił.

Florentino Pérez wrócił na fotel prezydenta w 2009 roku, sprowadzając w pierwszej kolejności między innymi Cristiano Ronaldo czy Karima Benzemę.

***

Taśm Péreza ciąg dalszy. „Del Bosque nie jest trenerem piłki nożnej. Nie zna się na niczym“

Nowe światło na aferę taśmową. Pérez był szantażowany przez dziennikarza

Florentino Pérez z oświadczeniem w sprawie taśm [OFICJALNIE]

Najnowsza część taśm Péreza. Tym razem zaatakował media

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy