Reinier wybiera między Europą a powrotem do Brazylii. Cztery ciekawe opcje

2023-03-31 00:01:28; Aktualizacja: 1 rok temu
Reinier wybiera między Europą a powrotem do Brazylii. Cztery ciekawe opcje Fot. Girona FC
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Mundo Deportivo | Transfery.info

Reinier, który aktualnie przebywa na wypożyczeniu z Realu Madryt do Girony, na brak chętnych nie może narzekać. Wśród zainteresowanych klubów jest Atalanta - informuje „Mundo Deportivo”.

„Królewscy” sięgnęli po ofensywnego pomocnika bądź skrzydłowego ponad trzy lata temu, ale wciąż nie zadebiutował on w ich pierwszym zespole. To oczywiście w dużej mierze efekt ograniczenia miejsc dla zawodników bez europejskiego paszportu.

W kadrze klubów LaLigi takich członków może być jedynie trzech. Od początku sezonu byli to Eder Militão, Rodrygo Goes i Vinícius Júnior. Ten ostatni drugiego września 2022 roku oficjalnie został obywatelem Unii Europejskiej, a miesiąc później dołączyła do niego pozostała dwójka Brazylijczyków. To oznacza, że otworzyła się furtka przed dwoma piłkarzami.

Na swoją szansę wciąż czeka wspomniany Reinier. Takowej nigdy nie otrzymał Takefusa Kubo, ale w przypadku Japończyka to wciąż możliwe, gdyż madrytczycy przy sprzedaży do Realu Sociedad zachowali 50 procent praw. Na horyzoncie jest zatem potencjalny powrót.

Jeśli Real miałby wybierać kogoś z tej dwójki w kwestii wzmocnienia zespołu na sezon 2023/2024, mimo wszystko bliżej mu raczej do postawienia na… Kubo. Dlaczego?

Brazylijczyk w Gironie zanotował jedynie obiecujący początek, na co składają się trzy występy w wyjściowym składzie okraszone golem. Później przytrafiły się trzy urazy mięśniowe i dziś jest mu zdecydowanie trudniej walczyć o miejsce w miejsce w pierwszej jedenastce. Wiary jednak nie traci w niego Michel.

„Mundo Deportivo” podaje, że z rozwiązaniem dla Realu Madryt i samego 21-latka zgłasza się kilka ekip, wszystkie spoza Hiszpanii, ale ciekawych opcji nie brakuje.

W gronie chętnych są Corinthians oraz Flamengo, czyli czwarta i piata drużyna poprzedniej kampanii brazylijskiej ekstraklasy. Kły na utalentowanego gracza ostrzą sobie także Atalanta i Lazio, których w Europie nikomu przedstawiać nie trzeba.

Przed „Los Blancos” trudne zadanie. Aby reprezentant „Canarinhos” do lat 23 uzyskał europejski paszport, potrzebny jest jeszcze rok w Hiszpanii. To o tyle istotne, że już teraz klub ma zaplanowany transfer Endricka, a podobnych transferów na przestrzeni najbliższych kilkunastu miesięcy nie można wykluczyć.

Z drugiej strony jego pobyt na Półwyspie Iberyjskim nie układa się jak dotąd najlepiej, a powrót do Flamengo czy potencjalne występy w Lidze Mistrzów dla wicelidera tabeli włoskiej Serie A z pewnością kuszą utalentowanego gracza, który jednak nie wspomina także pobytu w innym zakątku Europy, a konkretnie Niemczech, gdzie przebywał, walcząc przez dwa lata o minuty w Borussii Dortmund.