Reprezentacja Polski: Anglicy wszczęli śledztwo w sprawie zamieszania w przerwie. Kamil Glik może mieć kłopoty

2021-09-09 12:08:18; Aktualizacja: 3 lata temu
Reprezentacja Polski: Anglicy wszczęli śledztwo w sprawie zamieszania w przerwie. Kamil Glik może mieć kłopoty Fot. FotoPyk
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Transfery.info | BBC Radio

Kamil Glik nie patyczkował się w starciach z rywalami w meczu reprezentacji Polski z Anglią. Teraz jednak goście środowego spotkania wszczynają śledztwo, chcąc wyciągnąć konsekwencje.

Polacy pokazali niezwykłego ducha walki, do samego końca walcząc o wywalczenie choćby jednego punktu w meczu z Anglikami. Ostatecznie dopięli swego i w doliczonym czasie gry zdołali wyrównać na 1:1 za sprawą Damiana Szymańskiego, któremu asystował Robert Lewandowski. Na boisku iskrzyło jednak nie tylko od emocji czysto sportowych.

Nasi reprezentanci od początku wyszli na to spotkanie z zamiarem jak największego uprzykrzania życia rywalom. Taka postawa doprowadziła do wielu ostrzejszych zagrań, szczególnie w pierwszej połowie. Nie zabrakło przy tym niesportowych zachowań. Kamil Glik w jednej sytuacji chwycił Kyle'a Walkera za szyję, chcąc go sprowokować i przyniosło to efekt w postaci podgrzania atmosfery w przerwie meczu.

Pretensje do defensora Benevento miał Harry Maguire, który nie omieszkał tak zostawić sprawy. Wraz z nim do napiętej rozmowy dołączyli inni zawodnicy obu ekip, przez co doszło do przepychanki i ostrej wymiany zdań. Po dłuższej chwili sędziom udało się opanować sytuację, a żółtymi kartkami ukarano obu stoperów.

„Lwy Albionu” są przekonane, że za całą sprawę odpowiedzialność powinni ponieść „Biało-Czerwoni” i zgłosili już sprawę do weryfikacji. Przyjrzeć ma się jej komisja FIFA.

- Zbieramy dowody na to, co się wydarzyło - powiedział selekcjoner Gareth Southgate na antenie BBC Radio 5.

- Zgłosiliśmy sprawę i musimy teraz dowiedzieć się czegoś więcej na temat tamtego zajścia. Na ten moment zbieramy dowody, więc nie ma potrzeby, żebym więcej spekulował. Chcemy po prostu dowiedzieć się, co dokładnie się wydarzyło, a kiedy zdobędziemy te informacje, przekażemy je odpowiednim osobom.

Występ Glika wzbudził duże emocje wśród kibiców w mediach społecznościowych. Defensor grał bardzo dobrze, wchodząc w kolejne starcia z rywalami. Szczególnie uprzykrzał się Jackowi Grealishowi, który co rusz zgłaszał sędziemu ostrzejsze wejścia. Kamery wyłapały, że Polak skwitował skargi najdroższego nabytku wewnątrz Premier League krótkim: „Sp********, sp********!”, wypowiedzianym po angielsku.