Reprezentacja Polski: Nagły zwrot?! Rosną szanse na angaż Andrija Szewczenki

2022-01-22 22:10:52; Aktualizacja: 2 lata temu
Reprezentacja Polski: Nagły zwrot?! Rosną szanse na angaż Andrija Szewczenki Fot. Lina Reshetnyk / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport.pl

Andrij Szewczenko może na ostatniej prostej wyprzedzić Adama Nawałkę w wyścigu o fotel selekcjonera reprezentacji Polski - poinformował Kuba Seweryn z Sport.pl.

Prezes Cezary Kulesza przyznał na łamach „WP SportoweFakty”, że telenowela związana z ogłoszeniem nazwiska następcy Paulo Sousy dobiegnie końca 31 stycznia.

Wiele osób jeszcze dziś przypuszczało, że tego dnia nowym-starym opiekunem „Biało-Czerwonych” zostanie Adam Nawałka, który praktycznie od momentu zakończenia współpracy z Portugalczykiem był wymieniany jako jeden z głównych polskich kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji narodowej.

Teraz jednak Kuba Seweryn z Sport.pl przekonuje, że pojawiająca się ostatnio w mediach opcja Andrija Szewczenki nie jest absolutnie zmyślona, ponieważ Ukrainiec ma za sobą pozytywną rozmowę odbytą z przedstawicielem PZPN-u i doszedł z nim do wstępnego porozumienia w kwestii objęcia sterów nad naszą kadrą.

Co prawda legenda Milanu jest obecnie formalnie związana z Genoą, gdzie została przed tygodniem odsunięta od sprawowania funkcji pierwszego trenera z uwagi na odnoszenie przez klub niezadowalających rezultatów.

Z tego też względu musi w pierwszej kolejności ustalić warunki rozstania z ekipą z Serie A, a to nie będzie takie proste, ponieważ umowa obowiązująca do 30 czerwca 2024 roku gwarantuje mu łącznie nawet sześć milionów euro.

„Rossoblu” będą chcieli z pewnością wykorzystać zainteresowanie Polski usługami 45-latka do możliwie jak najkorzystniejszego dla siebie definitywnego rozstania z Szewczenką, który nie zrezygnuje tak łatwo z należnych pieniędzy.

Na tym jednak kłopoty związane z ewentualnym zatrudnieniem Ukraińca się nie kończą, ponieważ PZPN musiałby spełnić jego oczekiwania sięgające 2,3-2,5 miliona euro, a nie jak wcześniej informowano 3 milionów euro.

59-letni działacz zdaje sobie z tego sprawę i ma na to skuteczne rozwiązanie - pokrywanie tylko części pensji Szewczenki z ramienia związku. Pozostała część byłaby wypłacana z tytułu zawartych umów sponsorskich.

Legenda Milanu pracowała już na takiej zasadzie w rodzimej kadrze, a i u nas taki zabieg był stosowany przy okazji zatrudnienia Leo Beenhakkera.

Co w takiej sytuacji z Adamem Nawałką? On ma pozostawać opcją rezerwową, bo jeżeli 45-latek nie rozwiąże umowy z Genoą i do dojdzie do pełnego porozumienia z PZPN-em, to wówczas właśnie doświadczony trener obejmie ponownie stery nad reprezentacją Polski na niespełna dwa miesiące przed starciem barażowym z Rosją.