Reprezentacja Polski nie może wylecieć z Wysp Owczych [OFICJALNIE]

W czwartek reprezentacja Polski mierzyła się w eliminacjach Mistrzostw Europy 2024 z Wyspami Owczymi i w debiucie Michała Probierza w roli selekcjonera pokonała niżej notowanego rywala 2:0. Dzięki temu wskoczyła na drugie miejsce w tabeli kwalifikacyjnej grupy E.

Drużyna narodowa miała wylecieć z terenu rywala do kraju w piątek o 17:15. Jak podał Przemysław Langier z Goal.pl, nad Wyspami Owczymi pojawiła się jednak wichura, która uniemożliwiła start samolotu.

Reprezentanci wraz ze sztabem szkoleniowym i całą delegacją Polskiego Związku Piłki Nożnej czekali na rozwój sytuacji w terminalu na lotnisku, co spotkało również pasażerów wcześniejszych lotów. Panowało przekonanie, że jeżeli warunki pogodowe nie zmienią się w ciągu kilkudziesięciu minut, mogą zostać oni zawróceni do hotelu. Tak też się stało.

„Ze względu na trudne warunki pogodowe, panujące na Wyspach Owczych, lot którym mieliśmy wrócić do Warszawy, został odwołany. Przewoźnik poinformował nas, że prawdopodobnie jutro w godzinach porannych pojawi się możliwość powrotu do kraju” - napisał prezes PZPN-u Cezary Kulesza na Twitterze.

Na sobotę zaplanowana jest konferencja prasowa z udziałem Probierza, a także trening zespołu (godzina 17:00). Zobaczymy, jak opóźniony powrót do ojczyzny wpłynie na tę rozpiskę.

W niedzielę reprezentację czeka kolejny mecz eliminacji z Mołdawią. Początek o 20:45.

Ze względu na trudne warunki pogodowe, panujące na Wyspach Owczych, lot którym mieliśmy wrócić do Warszawy, został odwołany. Przewoźnik poinformował nas, że prawdopodobnie jutro w godzinach porannych pojawi się możliwość powrotu do kraju.

— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) October 13, 2023