Rewolucja w angielskim futbolu. Po ponad 25 latach kibice (częściowo) będą mogli stać na meczach Premier League
2021-09-23 14:09:53; Aktualizacja: 3 lata temuOd 1 stycznia 2022 rusza program wdrożeniowy dla wielkich zmian na angielskich trybunach. Wybrane kluby Premier League oraz Championship otrzymają zgodę na testowe wprowadzenie „stojących” sektorów.
Lata 80. XX wieku były niezwykle burzliwe na angielskich trybunach, a konsekwencje tamtych wydarzeń mają konsekwencje po dziś dzień. W 1985 roku doszło do słynnej tragedii na Heysel, kiedy to pod naporem kibiców Liverpoolu zawaliła się betonowa ściana, co doprowadziło do śmierci 39 kibiców Juventusu. Czarę goryczy przelała jednak tragedia na Hillsborough w 1989 roku. Wtedy życie straciło 97 kibiców „The Reds”.
Ówczesny rząd brytyjski postanowił działać i wprowadził szereg praw regulujących standardy bezpieczeństwa na stadionach oraz samo zachowanie kibiców. Między innymi wyeliminowano „stojące” sektory. Od tamtej pory kibice w Anglii muszą siedzieć w trakcie całego spotkania, choć w ostatnich latach coraz głośniejszy był ruch wprowadzenia sektorów, w których bezpiecznie będzie można obserwować zmagania na boisku na stojąco.
Punkt ten stał się nawet jednym z elementów programu rządu w 2019 roku. Teraz obietnica powoli jest spełniana. Po kilku latach opracowywania strategii udało się skonstruować schematy bezpieczeństwa, które mają zapewnić powrót „stojących” trybun na angielskich stadionach.Popularne
- Cały czas deklarowaliśmy wolę kooperacji z kibicami i klubami piłkarskimi w temacie bezpiecznych miejsc stojących na stadionach. Teraz mamy konkretne powody, by sądzić, że zabezpieczone barierkami sektory pozwolą na zapewnienie kibicom odpowiedniej ochrony - przekonuje minister sportu Nigel Huddleston.
- Zakończyliśmy już badania przeprowadzone przez niezależne organizacje, a że wracamy do odpowiedniej pojemności obiektów w całym kraju, uważamy, że to właściwy czas, by wykonać kolejny krok naprzód. Czekamy na zgłoszenia klubów, które chcą wziąć udział w naszym projekcie wstępnego wprowadzania miejsc stojących od drugiej części obecnego sezonu.
Sports Grounds Safety Authority oświadczyło, że projekt będzie wdrażany właśnie od 1 stycznia przyszłego roku. Do 6 października zaś mogą zgłaszać się kluby z Premier League oraz Championship, które zechcą w nim wziąć udział. Na początku będzie to dotyczyło nielicznych ekip, które będą aż do końca sezonu 2021/2022 testować różne rozwiązania, szczególnie pod względem bezpieczeństwa.
Żeby klub mógł przystąpić do fazy testowej, musi najpierw wykazać, że spełnia odpowiednie kryteria. Przede wszystkim, „stojące” sektory mają posiadać również miejsca siedzące, by w razie potrzeby umożliwić każdemu komfortowe oglądanie meczu w zależności od sytuacji. Ma to również zapewnić odpowiednie warunki osobom z niepełnosprawnościami. SGSA chciałoby także zapewnić odpowiedni widok każdemu, niezależnie czy zdecyduje się oglądać mecz na siedząco czy też na stojąco.
- Naszym podstawowym celem jest zapewnienie kibicom bezpieczeństwa, ale i radości z oglądania spotkań. Wiemy, że wielu fanów chce mieć wybór, dlatego wprowadzamy nowe rozwiązania, a nasze badania wykazują, że stanie na meczach może być bezpieczne. Ten program pozwoli nam odpowiednio przetestować efekty naszych prac, zanim rząd zdecyduje się podjąć następne kroki - mówi dyrektor SGSA Martyn Henderson.
Pomysł wprowadzenia „stojących” trybun popiera nawet Margaret Aspinall, która w tragedii na Hillsborough stracił syna, Jamesa, i mocno angażowała się w działania Hillsborough Family Support Group.
- Moje zdanie na temat miejsc stojących kompletnie się zmieniło już jakieś kilka lat temu. Bezpieczeństwo to podstawa, ale mam nadzieję, że wyciągnęliśmy pewne wnioski z tych trudnych lekcji - mówi.
- Teraz kibiców traktuje się już zupełnie inaczej niż było to w latach 70. i 80., kiedy zbierało się ich w sektorach niczym bydło. Wiele się zmieniło, musimy iść dalej, z duchem czasu. Fakty są takie, że sporo kibiców, młodych, ale też tych starszych, zwyczajnie lubi stać na meczach. Musimy pamiętać jednak o tym, żeby każdy mógł w razie czego usiąść. Musimy wszystko wdrażać powoli, tu nie ma szybkich rozwiązać. Trzeba mieć pewność, że wszyscy będą bezpieczni, dopiero później można poczynić progres.
Jak na razie wstępną chęć udziału w projekcie wyraziły Tottenham oraz Manchester City. Gdyby faktycznie zostały wybrane, ich kibice już od stycznia mogliby zacząć oglądać w wyznaczonych miejscach mecze na stojąco.