Robert Lewandowski chwalony. Co za słowa Hansiego Flicka!

Robert Lewandowski strzelił pierwszego gola na zmodernizowanym Camp Nou. Po meczu napastnik FC Barcelony otrzymał laurkę od trenera katalońskiego zespołu, Hansiego Flicka.

To był wielki dzień. Po ponad dwuletniej przerwie FC Barcelona wreszcie powróciła na Camp Nou. 

W tym szczególnym momencie ważną rolę odegrał Robert Lewandowski. 37-latek wyprowadził „Blaugranę” na boisko z opaską kapitańską na ramieniu.

Polak uwiecznił jednak tamto popołudnie także na inny sposób - już w czwartej minucie został autorem premierowego trafienia na unowocześnionym stadionie. 

Popularne

Previous

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Grał w Legii Warszawa i Wiśle Kraków, teraz szuka nowego klubu

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Josué negocjuje z klubem!

Next

- Jest to zawodnik, który gdy ma okazję, strzela gola prawie w 100% przypadków. Strzelił już na początku meczu, co było dla nas ważne. W ciągu ostatniej dekady jest prawdopodobnie najlepszym napastnikiem na świecie. To nie ma nic wspólnego z wiekiem, jest w formie i ma głód strzelania goli - stwierdził po meczu Hansi Flick, doceniając polskiego napastnika.

Robert Lewandowski reprezentuje barwy FC Barcelony od lipca 2022 roku. W ciągu kolejnych lat zdobył dla niej łącznie 109 bramek na przestrzeni 160 występów. Poza tym dorzucił 20 asyst.

Polak podczas trwającej kampanii zapisał już na swoim koncie osiem goli. By zrównać się z Josepem Escolą i wskoczyć do najlepszej dziesiątki strzelców w dziejach katalońskiego klubu, potrzebuje jeszcze trzynastu trafień. 

FC Barcelona wygrała w sobotę z Athletikiem (4:0), dzięki czemu tymczasowo objęła prowadzenie w tabeli LaLigi. Teraz podopieczni Hansiego Flicka czekają na rozstrzygnięcie niedzielnego pojedynku pomiędzy Elche a Realem Madryt.