Robert Lewandowski nie musiał zostać pierwszym Polakiem w Barcelonie. „Miał prawo wyboru, ale...”

2023-08-03 11:33:11; Aktualizacja: 1 rok temu
Robert Lewandowski nie musiał zostać pierwszym Polakiem w Barcelonie. „Miał prawo wyboru, ale...” Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Polsat Sport

Robert Lewandowski został w lipcu ubiegłego roku pierwszym polskim piłkarzem w historii Barcelony. Niewiele jednak brakowało do tego, by wcześniej ubiegł go Marcin Bułka.

Kapitan reprezentacji „Biało-Czerwonych” zakończył przeszło rok temu swój bogaty i obfitujący w sukcesy pobyt w Bayernie Monachium na rzecz kontynuowania kariery w „Dumie Katalonii”.

Dzięki temu został pierwszym polskim zawodnikiem w historii ekipy z Camp Nou.

Prezes Wiesław Wilczyński i zarazem właściciel Escoli Varsovia zdradził w rozmowie z Michałem Białońskim z Polsatu Sport, że niewiele brakowało do tego, żeby kilka lat temu tym tytułem mógł pochwalić się Marcin Bułka.

Obecny bramkarz OGC Nice zaprezentował się swego czasu solidnie na testach w Barcelonie, ale ta chciała mu się jeszcze dokładnie przyjrzeć przed podjęciem ostatecznej decyzji.

W efekcie 23-letni zawodnik skorzystał z innej nadarzającej się okazji i wylądował ostatecznie w Chelsea.

- Gdy byłem z Marcinem Bułką w Barcelonie, bo Bułka mógł być tam przed Robertem Lewandowskim, miał prawo wyboru, ale po tygodniu powiedziano mi tak: „Sportowo bardzo dobrze, jesteśmy bardzo zadowoleni, ale musi jeszcze raz przyjechać do nas i to na trzy tygodnie” - zaczął Wilczyński.

- Usłyszałem: „Proszę pana, my musimy obserwować, jak on się zachowuje, co to jest za człowiek, jaką ma osobowość. Jak się zachowuje na stołówce, w hotelu”. Czy w Polsce ktoś tak wnikliwie analizuje? Zaprasza się 30-40 chłopaków na jakiś dzień, wstawia się ich do gry, niezależnie czy na ich pozycji, a później robi się selekcję: „Ty możesz zostać, ty i ty jedziesz do domu”. Jeśli dochodzi do rozmowy, to do bardzo krótkiej, na zasadzie oceny tego, co się działo na boisku. To jest chore! - dodał odnośnie selekcji piłkarzy w naszym kraju.

Bułka na późniejszym etapie kariery reprezentował jeszcze barwy PSG, Cartageny i LB Châteauroux.

Obecnie walczy o pozycję numer jeden w OGC Nice z Kasperem Schmeichelem i nie zamyka się na ewentualne opuszczenie francuskiego klubu.

Cała rozmowa z Wiesławem Wilczyńskim dostępna na stronie PolsatSport.pl.