Roberto Mancini potwierdził odejście z reprezentacji Włoch po mundialu w Katarze: Tych trzech trenerów może przejąć posadę selekcjonera po mnie

Roberto Mancini, selekcjoner reprezentacji Włoch, stęsknił już za pracą w klubie. Dlatego rozstanie się z federacją po grudniu 2022 roku, gdy rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata w Katarze.

- Nie będę trenerem kadry narodowej po mundialu w Katarze w 2022 roku. Wrócę wtedy do prowadzenia klubu. Wiem, że jest wielu szkoleniowców, którzy nadawaliby się do tej roli. Na przykład - Allegri, Ancelotti czy Gasperini. Każdy z nich może trenować reprezentację - powiedział Mancini w programie Tiki Taka.

- Najpierw jednak na te mistrzostwa trzeba się zakwalifikować, ponieważ nie jest to takie oczywiste. Przed nami też Euro i Liga Narodów. W ciągu dwóch lat mamy trzy ważne turnieje.

56-letni trener jest bardzo chwalony za pracę z włoską reprezentacją. W znaczącym stopniu ją odbudował, na co dowód stanowi 10 zwycięstw na 10 meczów w ramach kwalifikacji do tegorocznych Mistrzostw Europy.

- Spadliśmy na 21. miejsce w światowym rankingu, teraz jesteśmy już na dziesiątym, a w samej Europie - na szóstym. W ciągu półtora roku spisaliśmy się bardzo dobrze, udało się nam powrócić na wysoki poziom. Myślę, że możemy znowu wywalczyć awans, bo Włochy zasługują na znacznie więcej. Na tym etapie ważnym było znalezienie młodych chłopaków, którzy dadzą reprezentacji przyszłość, i zmieszanie ich z 4-5 doświadczonymi zawodnikami, którzy pomogliby tamtym w rozwoju. Mieliśmy szczęście, ponieważ znaleźliśmy odpowiednich ludzi, którzy chcieli się podporządkować i nie przegapić życiowej szansy. Widzę u nich ciągłą poprawę - podkreślił Mancini.