Dwukrotny reprezentant Włoch już od kilku miesięcy był uważnie obserwowany przez wysłanników rzymskiego klubu na wypadek odejścia Kostasa Manolasa, który po wielu spekulacjach w końcu zaakceptował ofertę przedstawioną mu przez Napoli. Przedstawiciele „Giallorossich” liczyli się z nieuchronnym odejściem 28-letniego defensora, ale dopiero w ostatnich tygodniach podjęli konkretne kroki zmierzające do pozyskania jego następcy.
W mediach pojawiła się ostatnia informacja mówiąca o tym, że AS Roma sondowała możliwość zakontraktowania Nicolasa N'Koulou z Torino. Były reprezentant Kamerunu miał jednak zostać wyceniony na 35 milionów euro i ta kwota skutecznie zniechęciła właścicieli ekipy ze Stadio Olimpico do podjęcia negocjacji z „Bykami”.
Z kolei „CalcioMercato.com” uważa, że od samego początku głównym celem transferowym Romy był Gianluca Mancini, który w nadchodzących dniach ma dopiąć wszystkie szczegóły związane z warunkami indywidualnego kontraktu, ponieważ już wcześniej Atalanta miała zgodzić się na jego sprzedaż za 25 milionów euro.
Ta kwota oznacza, że 23-letni zawodnik stanie się najprawdopodobniej drugim najdroższym piłkarzem opuszczającym szeregi zespołu z Bergamo. Za wyższą sumę z tej drużyny odszedł tylko Alessandro Bastoni, który w sierpniu 2017 roku miał przejść do Interu Mediolan za nieco ponad 31 milionów euro.
Dwukrotny reprezentant Włoch ma za sobą niezwykle udany sezon w barwach ekipy ze Stadio Atleti Azzurri d’Italia. Został on okraszony zajęciem trzeciego miejsca w Serie A oraz strzeleniem sześciu bramek w 35 rozegranych meczach.