Rooney: Everton dał mi wyraźnie do zrozumienia, że mam odejść

2018-07-13 19:06:55; Aktualizacja: 6 lat temu
Rooney: Everton dał mi wyraźnie do zrozumienia, że mam odejść Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: ESPN

Wayne Rooney tłumaczy powody, dla których odszedł z Evertonu do DC United.

Anglik zamienił niedawno Premier League na Major League Soccer, ale okazuje się, iż nie stało się tak wyłącznie z jego woli. Już we wcześniejszym wywiadzie ofensywny zawodnik zasugerował, że to „The Toffees” nie byli zbyt zainteresowani kontynuowaniem współpracy, a teraz w wywiadzie dla „ESPN” gracz tłumaczy, o co tak naprawdę chodziło.

- Dlaczego przeszedłem do MLS? Wątpię, bym był przewrażliwiony, po prostu jestem zdeterminowany, by wygrywać i grać - zaczął Rooney.

- Jasne, w Manchesterze United miałem z tym problemy, nie grałem tyle, ile bym chciał. Mogłem tam zostać na dwuletnim kontrakcie, sporo zarabiać i być z tego zadowolonym. Ale chciałem grać, więc poszedłem do Evertonu, gdzie spędziłem rok, lecz tak jak mówiłem wcześniej, Everton dał mi jasno do zrozumienia pod koniec sezonu, że będą szczęśliwi, jeśli odejdę.

- Z jakiego powodu podjęli taką decyzję, wciąż nie wiem. Wydaje mi się, że radziłem sobie dobrze, byłem najlepszym strzelcem, mimo że większość meczów grałem w linii pomocy, więc... Ale taki już jest futbol. To sprawiło, że musiałem podjąć decyzję i właśnie to zrobiłem.

- Powiedziałem ludziom w Evertonie: „posłuchajcie, nie jestem dzieciakiem, więc jeśli chcecie, żebym odszedł, po prostu to powiedzcie. Jeśli chcecie, żebym został, powiedzcie mi to”. Porozmawialiśmy o tym. Jako 18-, 20- czy 21-latek z pewnością nie byłbym w stanie przejść przez to tak jak teraz. Oni powiedzieli swoje, a ja na to: „w porządku”. Nie będę wykazywał braku szacunku wobec klubu. Pojawiła się ta opcja [transfer do DC United - przyp. red.], zresztą tak jak kilka innych, ale po prostu poczułem, że ta jest właściwa.

Piłkarz wierzy, że wciąż prezentuje wystarczająco dobry poziom, by zrobić różnicę na wysokim poziomie.

- Myślę, że 32 lata to już konkretny wiek, ale to wciąż nie 35 czy 36. To dobry czas dla mnie, by tu przyjść i odcisnąć swoje piętno, pokazać lidze szacunek, na który zasługuje. Nie chciałem przychodzić tu w wieku 35-36 lat, kiedy nie mógłbym tego zrobić, choćby ze względu na kondycję. To dobry czas na zmianę, dla mnie i dla mojej rodziny. Chcę tu zdobywać bramki, asystować i pomóc reszcie zespołu. Gdybym czuł, że nie mogę tu nic wnieść, nie przychodziłbym tutaj. Jestem realistą i myślę, że wciąż mogę odnosić sukcesy, teraz nadszedł czas, by to udowodnić.