Rúben Amorim po swojemu! 16-latek z szansą na debiut w Manchesterze United

W niedzielne popołudnie Rúben Amorim po raz pierwszy stanie za sterami Manchesteru United - w debiucie przyjdzie mu się zmierzyć z Ipswich Town. Według informacji Scoop Academy Portugalczyk na to spotkanie weźmie ze sobą 16-letniego Goodwilla Kukonkiego.

Kibice Manchesteru United z pewnością już wyczekują dźwięku gwizdka, który rozbrzmi na Portman Road już o 17:30, rozpoczynając starcie Ipswich Town z „Czerwonymi Diabłami”.

Będzie to bowiem debiut na trenerskiej ławce dla Rúbena Amorima, od którego wiele przy Old Trafford oczekują - w końcu zapłacili za niego Sportingowi aż 11 milionów euro, czyniąc go szóstym najdroższym szkoleniowcem w historii futbolu.

Według informacji Scoop Academy, Portugalczyk nieco zaskoczy w swoim debiucie, ponieważ w składzie meczowym ma znaleźć się zaledwie 16-letni Goodwill Kukonki, który... jeszcze nawet nigdy nie wystąpił w Premier League 2!

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Mierzący aż 196 centymetrów obrońca ostatnio jednak trenował z pierwszym zespołem i ponoć wywarł duże wrażenie na nowym szkoleniowcu. Kukonki to nominalny stoper, ale z powodzeniem odnajdzie się też jako lewy obrońca.

Trudno przewidywać, czy 16-latek w niedzielę w ogóle pojawi się na murawie, ale już samo uwzględnienie go przez Amorima w składzie meczowym jest wielkim wyróżnieniem i pokazuje, że Portugalczyk ma zamiar bacznie przyglądać się talentom z akademii.

W ostatnich latach Alejandro Garnacho czy Kobbie Mainoo pokazali, że przebicie się do pierwszej drużyny z akademii wcale nie jest takie niemożliwe i pewnie ich drogą będzie chciał podążyć Kukonki.