Ryōya Morishita ujawnia kulisy transferu do Blackburn Rovers. „Trudna, bardzo trudna decyzja”

2025-12-07 20:56:25; Aktualizacja: 6 godzin temu
Ryōya Morishita ujawnia kulisy transferu do Blackburn Rovers. „Trudna, bardzo trudna decyzja” Fot. Blackburn Rovers
Jakub Barszcz
Jakub Barszcz Źródło: Piotr Koźmiński | Goal.pl

Ryōya Morishita opowiedział o swoim transferze z Legii Warszawa do Blackburn Rovers. W rozmowie z Piotrem Koźmińskim z Goal.pl wyznał, że decyzja o przeprowadzce była dla niego naprawdę trudna.

Ryōya Morishita powoli, ale zaczyna udowadniać swoją wartość po przenosinach do Anglii. Po 15 rozegranych meczach może pochwalić się jednym trafieniem, a także trzema asystami.

Jego obecność niewątpliwie przydałaby się będącej w głębokim kryzysie Legii Warszawa. „Wojskowi” nie wygrali w lidze od 28 września, w tym czasie tylko siedmiokrotnie udało im się umieścić piłkę w siatce. Z brakiem formy strzeleckiej borykają się praktycznie wszyscy zawodnicy formacji ofensywnej, w tym sprowadzony za blisko 3 miliony euro Mileta Rajović.

Morishita nie raz pokazywał, że zna sposób na pokonanie bramkarza. Kto wie, a gdyby nie jego odejście, „Legioniści” byliby obecnie w zupełnie innym miejscu. Władze klubu przy Łazienkowskiej miały nadzieję, że uda się go zatrzymać - co ciekawe, przekonany do transferu nie był do końca nawet sam zainteresowany.

- To była trudna, bardzo trudna decyzja. [...] Słowa, które powiedziałem wcześniej, o Legii, Warszawie, Polsce… To nie pod publiczkę, ja naprawdę czułem się w Polsce szczęśliwy. Do dziś wspominam Wilanów, tam mieszkałem z żoną - wyznał

Pierwsze zalążki planów transferowych zrodziły się u Japończyka jednak znacznie wcześniej.

- Wiesz co mi bardzo pomogło w tej decyzji, żeby przyjąć propozycję Blackburn? Mecz z Chelsea, w Londynie. Gdy tam zagraliśmy, gdy zobaczyłem to miejsce, otoczkę, to pomyślałem, że to będzie mój cel. Że będę chciał tu wrócić, zagrać w Premier League. I to wciąż jest moim celem. Rok temu Blackburn skończył ligę na siódmym miejscu, był niedaleko Premier League - dodał Morishita.

Ostatecznie w biurach Legii wydano zielone światło. Po blisko 1,5 roku spędzonych w Warszawie Ryōya Morishita przeniósł się za około 2 miliony euro do angielskiego Blackburn Rovers.

- Rozmawiałem z dyrektorami sportowymi, Bobicem i Żewłakowem. Oczywiście, namawiali mnie, żebym został. [...] Bo w końcu to do Legii należało ostatnie zdanie. Wykupili mnie z Japonii, miałem kontrakt z Legią, więc klub musiał wydać zgodę. I ją wydał - zakończył 28-latek.