Początek przygody Krzysztofa Piątka w İstanbul Başakşehir nie był zbyt udany. W pierwszych dziewięciu występach polski napastnik nie trafił do siatki ani razu. Potem nastąpiło przełamanie i w 16 seriach gier zdobył 13 bramek. Obecnie razem z Adamem Buksą z Antalyasporu (taki sam dorobek) znajduje się w czołówce klasyfikacji strzelców tureckiej ekstraklasy. Przewodzi jej Edin Džeko z Fenerbahçe, który ma na koncie 18 bramek.
Zgodnie z doniesieniami Nicolò Schiry Piątkiem interesują się kluby z Arabii Saudyjskiej. Zobaczymy, czy przemieni się to w złożenie formalnej oferty. Podobne informacje pojawiały się już latem. Jak się okazuje, nie zapomniano o nim.
Na razie konkretne nazwy zespołów nie padły.
Piątek występuje za granicą od 2018 roku. Na koncie ma grę w barwach Genoi, Milanu, Herthy, Fiorentiny oraz Salernitany. Dyspozycja 28-latka w ostatnich miesiącach to jedno, ale dość bogate CV w topowych ligach zapewne dodatkowo robi swoje w kontekście zainteresowania ze strony Saudyjczyków.
Nie od dzisiaj wiadomo, że ci mają chrapkę również na Roberta Lewandowskiego, ale ten na razie nie myśli o żadnym odejściu z Barcelony. W lutym Schira informował, że na radarach klubów z Półwyspu Arabskiego znalazł się też Arkadiusz Milik, lecz ponoć odrzucił dwie propozycje z tego kierunku.
Kontrakt Piątka z obecnym klubem obowiązuje do połowy 2026 roku.