Pojedynki w początkowych fazach krajowych pucharów stanowią idealną okazję dla słabszych klubów do pokazania się na większej arenie w starciach z wyżej notowanym przeciwnikami.
Taką szansę otrzymał między innymi trzecioligowy Unionistas, który ugościł na swoim kameralnym obiekcie Villarreal i zamierzał zrobić wszystko, żeby wyeliminować z rywalizacji ekstraklasowego przeciwnika.
Zespół zamieszany w walkę o utrzymanie w Primera Federación - Grupo I bardzo skutecznie przeciwstawiał się „Żółtej łodzi podwodnej”. Finalnie stracił jednak bramkę na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu.
Ekipa z LaLigi poczuła się wówczas zbyt pewnie, co doprowadziło najpierw do podyktowania rzutu karnego i następnie jego wykorzystania. Dzięki temu Unionistas doprowadził do dogrywki, która... nie została rozegrana.
To efekt chwilowej awarii prądu na stadionie. Ta usterka została szybko naprawiona, ale sędzia Mateo Busquets Ferrer uznał, że panujące warunki nie sprzyjają... dalszemu transmitowaniu pojedynku w telewizji i pomimo sprzeciwu obu ekip zakończył zawody.
W efekcie Villarreal będzie musiał w niedalekim terminie przyjechać jeszcze raz do Salamanki, aby rozegrać dogrywkę i ewentualny konkurs rzutów karnych.
😱 ¡Detenido el Unionistas - Villarreal!
— Post United (@postunited) January 7, 2024
🏟️❌ El alumbrado del Estadio Municipal Reina Sofía dejó de funcionar pic.twitter.com/bTZYwvRbNi