Sekretna broń Kloppa. „To jedna z niewielu rzeczy, z których jestem naprawdę dumny!”

2016-12-29 11:26:04; Aktualizacja: 7 lat temu
Sekretna broń Kloppa. „To jedna z niewielu rzeczy, z których jestem naprawdę dumny!”
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Liverpool Echo

Jürgen Klopp zdradził powody dobrej formy swoich zawodników.

Piłkarze "The Reds" zajmują drugą pozycję w tabeli i są jednym z głównych konkurentów Chelsea do walki o mistrzowski tytuł. Drużyna z Anfield jest także najbardziej skuteczna pod bramką rywali z 45 zdobytymi golami. Niemiecki menedżer Liverpoolu jest jednak przekonany, że nic nie wzięło się z przypadku, a dobra dyspozycja zespołu rozpoczęła się od... przypisania każdemu zawodnikowi odpowiedniej diety.

Przed sezonem Bayern na Liverpool zamieniła Mona Nemmer, która rozpoczęła swoją pracę w Anglii od przygotowaniu każdemu zawodnikowi indywidualnej diety. Wszyscy piłkarze dostali polecenie jedzenia czterech posiłków dziennie, w których nacisk kładzie się na lokalnej oraz zdrowej żywności. Gracze "The Reds" stosowali "szytą na miarę" dietę już podczas okresu przygotowawczego.

- Zazwyczaj w trakcie pre-seasonu zawodnicy jedzą jak największej mogą, jak najszybciej potrafią. Teraz jedli z wielkim apetytem, to było niesamowite jedzenie. Mona od razu zrobiła dobre pierwsze wrażenie, więc piłkarze wysłuchiwali jej porad - tłumaczy Klopp.

- Nie jesteśmy nawet w połowie sezonu, ale zmierzamy we właściwym kierunku. Mieliśmy nawet szalony pomysł, że otworzyć specjalny sklep albo napisać książkę z przepisami. Możemy tu stworzyć najlepszy dział żywieniowy na świecie. Rzadko kiedy jestem z czegoś naprawdę dumny, ale to jednak z tych niewielu rzeczy.

Nowe reguły żywieniowe widać już na pierwszy rzut oka. W szatni pierwszej drużyny Liverpoolu znajduje się wyciskarka do soków. W przerwach zamiast słodyczy, piłkarze piją sok jabłkowy z dodatkiem kofeiny, a po meczach czeka na nich makaron z sosami domowej roboty.

- Piłkarze mają tu świetną perspektywę. Są bardzo otwarci. Razem z Jürgenem uznali odżywianie za istotną sprawę godną respektowania, dali mi szansę, by tego spróbować. Rzadko się to spotyka - stwierdziła Nemmer.