Sekrety szatni PSG. Tak wyglądał konflikt Ben Arfy z klubem
2018-04-02 22:11:21; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Hatem Ben Arfa nie zagrał dla Paris Saint-Germain przez ponad rok. We „France Football” opublikowano szczegóły pobytu 31-latka w szatni wicemistrzów Francji.
Zgodnie z informacjami jednej z najlepszych francuskich gazet, Ben Arfa nie tylko pobierał w Paryżu bardzo wysoką pensję, ale także uprzykrzał życie trenerowi Unaiowi Emery’emu. Doświadczony zawodnik nie chciał się także zgodzić na odejście z PSG. „France Football” przytoczył kilka historii z ostatnich dwóch lat.
W zeszłym sezonie Paris Saint-Germain, pomimo wysokiego zwycięstwa w pierwszym spotkaniu z Barceloną, po rewanżu na Camp Nou pożegnało się z rozgrywkami Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału. Ben Arfa powiedział wówczas do Emery’ego, że nigdy nie dotrze dalej, niż do ćwierćfinału tych rozgrywek. Nawet po otrzymaniu do dyspozycji najlepszego klubu na świecie.
31-latek często naśmiewał się z hiszpańskiego szkoleniowca, naśladując przed kolegami jego próby mówienia po francusku.
W aktualnym sezonie Dani Alves miał prosić dyrektorów sportowych klubu, czyli Antero Henrique i Maxwella o przywrócenie piłkarza do pierwszej drużyny. Brazylijski defensor nazywa Ben Arfę „Fenomeno” ze względu na jego wielkie umiejętności. Pomimo tego, włodarze nie zgodzili się na powrót piłkarza do zespołu.
Pod koniec kwietnia 2017 roku Ben Arfa zażartował do emira Kataru, Al-Thaniego, że łatwiej z nim porozmawiać, niż z prezydentem PSG, Nasserem Al-Khelaifim. Urażony włodarz wicemistrzów Francji postanowił, że 31-latek nigdy więcej nie zagra dla klubu.
Skrzydłowy francuskiego klubu poinformował w zeszłym miesiącu na Instagramie, że odejdzie z Paris Saint-Germain po zakończeniu aktualnego sezonu. Ben Arfa aktualnie zastanawia się nad sposobem, w jaki obejdzie swoje urodziny 5 kwietnia. 31-latek myśli nad przyniesieniem każdemu zawodnikowi pizzy, by sprowokować sztab PSG.
Już jesienią 2016 roku Unai Emery mówił do Ben Arfy, by ten przestał grać tak samolubnie, bo nie jest Lionelem Messim. Mniej więcej w tym samym czasie Patrick Kluivert (ówczesny dyrektor sportowy PSG) chciał go namówić na odejście do Fenerbahce, ale 31-latek zignorował Holendra.
Poprzedniego lata Paris Saint-Germain zamierzało wymienić Ben Arfę i pewną gotówkę na Jeana Seriego z OGC Nice. Do 31-letniego zawodnika dzwonił również Mario Balotelli, by nakłonić go do powrotu na Lazurowe Wybrzeże. Wszystko zostało dogadane, ale skrzydłowy odmówił.