Sergio Ramos nie otrzymał nowego kontraktu od Paris Saint-Germain, na co bardzo liczył. Teraz doświadczony Hiszpan rozgląda się za nowym pracodawcą, a to wcale nie takie łatwe.
37-latka łączono niedawno z powrotem do Sevilli, w której stawiał pierwsze piłkarskie kroki. O takim ruchu marzył sam stoper, lecz Andaluzyjczycy już nie. W tej sytuacji najpoważniejszą opcją jest podążenie za trendem i przystanie na ofertę Saudyjczyków.
Al-Ahli stara się skusić weterana wielomilionową umową.
Ramos może obrać zupełnie inny, zaskakujący kierunek. Od pewnego momentu o jego usługi zabiega południowoamerykański gigant, Flamengo, o czym informuje Fernando Czyz.
Ekipa z Rio de Janeiro przyzwyczajona jest do dokonywania rynkowych przebojów i zawsze pierwsze kontakty z wielkimi postaciami odbywają się w atmosferze skrajnej poufności. Tak właśnie przebiegały wstępne rozmowy z hiszpańską legendą.
W ostatnim czasie przedstawiciele „Mengão” trzykrotnie komunikowali się z 37-latkiem. Obecnie Brazylijczycy myślą o złożeniu konkretnej oferty. Oczywiście, ta nie dorówna Saudyjczykom.
Plan na przekonanie Ramosa jest inny i opiera się na ambicji sportowej.
Były kapitan Realu Madryt mógłby zostać pierwszym Europejczykiem, który sięgnął zarówno po Ligę Mistrzów, jak i Copa Libertadores. Ogólnie po ten zaszczyt sięgała tylko garstka piłkarzy, w tym Ronaldinho, Cafu, Dida czy Julián Álvarez.
Flamengo mierzy wysoko i zamierza dodać do swojego składu kolejną gwiazdę, a w tym przypadku hiszpańskiego mistrza świata.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
