„Chcieli, żebym odszedł”. Wstrząsające wyznanie Bruno Fernandesa

W Portugalii ukazał się wywiad Bruno Fernandesa, który wypowiedział szokujące słowa odnośnie letniego okresu transferowego. Pomocnik w rozmowie dla portalu „Mais Futebol” wyznał, że Manchesterowi United nie zależało na jego pozostaniu w drużynie.

Do rozczarowującej z punktu widzenia 31-latka sytuacji miało dojść mniej więcej w ostatnim letnim okresie transferowym. Wówczas media masowo rozpisywały się na temat ewentualnej przeprowadzki Fernandesa do jednej z potęg w Arabii Saudyjskiej. Sugerowano nawet, że „Czerwone Diabły” rozważały sprzedaż za pokaźną kwotę.

Gwiazda zespołu sama nie optowała za podjęciem takiej współpracy, pomimo ustnej propozycji kontraktowej o wartości dziewięciocyfrowej sumy za parę sezonów gry.

Piłkarz zdecydował się wyjawić zakulisowe dyskusje między nim a władzami United. Odniósł takie wrażenie, że 20-krotni mistrzowie Anglii wcale nie zapierali się rękami i nogami, aby zostawić go w drużynie za wszelką cenę.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

– Klub chciał, żebym odszedł (latem). Siedzi mi to w głowie. Powiedziałem to dyrektorom, ale myślę, że nie mieli odwagi, żeby podjąć taką decyzję – ocenił Portugalczyk.

– Zdecydowałem się zostać. Nie tylko z powodów rodzinnych, ale dlatego, że naprawdę lubię ten klub. Rozmowa z menedżerem również skłoniła mnie do pozostania. Natomiast z punktu widzenia klubu czułem się trochę tak, jakby ktoś mi powiedział: „jeśli odejdziesz, to nie będzie dla nas takie złe” – dodał.

– To bardzo mnie boli, a nawet bardziej smuci, bo jestem zawodnikiem, którego nie mają za co krytykować. Zawsze jestem dostępny, zawsze gram, lepiej lub gorzej. Daję z siebie wszystko. A potem widzisz wokół siebie zawodników, którzy nie cenią i nie bronią tego klubu tak bardzo… to cię smuci – podsumował gorzko pomocnik.

31-latek przybył na Old Trafford w styczniu 2020 roku za 65 milionów euro ze Sportingu CP. Pomógł w zdobyciu Pucharu Anglii oraz Pucharu Ligi Angielskiej. Na przestrzeni 307 występów kapitan strzelił 103 gole, zaliczył 93 asysty.

Umowa z obecnym pracodawcą wiąże go do końca kampanii 2026/2027 z opcją jej przedłużenia o 12 miesięcy.