Choć brzmi to dość zaskakująco, sprawa jest poważna. Prezes włoskiej federacji, Gabriele Gravina, poinformował, że wysłał już odpowiedni wniosek do IFAB, a więc organizacji zajmującej się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną. Na razie nie wiadomo, jak na ten pomysł zapatrują się jej władze.
Zmiana ma pomóc szkoleniowcom i choć trochę zmniejszyć eksploatację zawodników. Większa liczba zmian może być pomocna chociażby w przypadku kontuzji odnoszonych przez piłkarzy w końcówkach spotkań. Jak piszą włoskie media, kluby z Półwyspu Apenińskiego zapatrują się na taki pomysł z entuzjazmem.
Trenerzy pracujący w Serie A i tak mają już nieco większe pole do manewru niż ich koledzy po fachu w większości czołowych europejskich lig. Na ławkach rezerwowych we Włoszech może siedzieć bowiem aż 12 zawodników.
Pięciu zmian można już dokonywać w Serie C i Serie D. Jeśli zmiana zostanie wprowadzona również w Serie A, będą to pierwsze topowe europejskie rozgrywki, w których zdecydowano się na taki krok.