Setién po remisie Barcelony z Celtą Vigo
2020-06-27 18:31:00; Aktualizacja: 4 lata temuQuique Setién zabrał głos po remisie Barcelony z Celtą Vigo (2:2).
Dwie bramki dla „Dumy Katalonii” po asystach Leo Messiego zdobył dzisiaj Luis Suárez. Wystarczyło to jednak tylko do remisu. W końcówce meczu punkt Celcie dał Iago Aspas. Podział „oczek” skomplikował sytuację Barcelony. Jeśli w niedzielę Real Madryt wygra z Espanyolem, będzie wyprzedzał ją o dwa punkty.
- W ostatnich minutach rywale dużo ryzykowali i zdobyli bramkę, która dała im punkt. Nie powinniśmy byli znaleźć się w takiej sytuacji, ponieważ w pierwszej połowie byliśmy znacznie lepsi. Powinniśmy osiągnąć wtedy bardziej komfortowy wynik.
- To prawda, że 11 dni temu mieliśmy dwa punkty przewagi, a teraz, w przypadku wygranej rywala, on uzyska tę przewagę. Mamy coraz mniejszy margines błędu. Teoretycznie musimy wygrać wszystko i oczekiwać porażek Realu. Postaramy się zdobyć wszystkie możliwe punkty. Popularne
- Nie zwracam uwagi na to, ile kosztuje zawodnik. W zeszłym tygodniu postawiłem na inny skład, a teraz na inny. Wtedy pytaliście mnie o Fatiego i Puiga, teraz o Griezmanna. To decyzje, które podejmuję, mając na uwadze to, który wybór będzie najlepszy dla zespołu.
- Brakuje nam umiejętności przekształcania gry w zdobywane bramek. To, co pokazaliśmy w pierwszej połowie, było wystarczające, by osiągnąć spokojny wynik. Znajdujemy się w trudnej sytuacji. To dodatkowe obciążenie, które zmniejsza pewność siebie i generuje nerwowość. Musimy jednak zaakceptować zaistniałe warunki i spróbować grać lepiej.
- Próbujemy bronić się, grając piłką. Czasami nie możesz atakować, ponieważ przeciwnik jest wycofany. Niektórzy rywale, jak dzisiaj Celta, mają bardzo dobrych piłkarzy w swoich szeregach. Staramy się grać na połowie przeciwnika, ale niekiedy daje mu to możliwość kontrowania.
- Niesprawiedliwy futbol? Tak już jest. Na przykład wydaje się nieprawdopodobne to, że piłka po strzale Gerarda Piqué nie trafiła do siatki. Wiele rzeczy robiliśmy dobrze. Mecz powinien skończyć się dla nas lepiej - przyznał Setién.