Simone Inzaghi czeka na „właściwy okres” w kwestii rozmów kontraktowych. Jest pod obserwacją gigantów

Ekipa z Giuseppe Meazza cały rok 2024 buduje swoją siłę na zwycięstwach. W jedenastu spotkaniach zawsze była górą nad rywalem. Zgarnęła też Superpuchar Europy, zbudowała dużą przewagę w wyścigu o mistrzostwo Włoch oraz zanotowała skromną zaliczkę przed rewanżem z Atlético Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Kapitalne wyniki Interu nie przechodzą obojętnie obok innych gigantów z Europy. Media zaczęły pisać o zainteresowaniu ze strony paru firm Premier League oraz samej FC Barcelony.

Marotta ostudził spekulacje, deklarując obustronne poparcie do planowania przyszłości w Mediolanie, także w kontekście przedłużenia współpracy.

– Wybranie odpowiedniego trenera to najlepsze, co mogliśmy zrobić. Współpraca z tym samym człowiekiem przez kilka lat zapewnia spójność. Faktem też jest to, że zbudował silne więzi z grupą. To wielka zaleta – zaczął dyrektor generalny „Nerazzurrich” w wywiadzie dla DAZN.

– Wspaniałe jest to, że Inzaghi zdobył zaufanie u wszystkich w świecie Interu. Pracował na nie latami. Oczywiście, chcemy kontynuować z nim współpracę. Osiąga dobre wyniki, przekonuje nas jego sposób działania.

– Kontrakt tylko do 2025 roku? Spójrzmy na cztery najlepsze kluby w Serie A. Wszystkie mają podpisane umowy z trenerami na ten okres. Porozmawiamy (z Inzaghim) we właściwym terminie. Ma nasze pełne poparcie.

– Odwzajemniamy zadowolenie wobec siebie. Aspekt kontraktowy stanowi jedynie uzupełnienie całej reszty – podsumował działacz.

47-latek zdobył z obecną drużyną już dwa Puchary Włoch i trzy Superpuchary Włoch, przybywając na ławkę w sezonie 2021/2022.

Teraz pracuje na swoje pierwsze Scudetto. Przewaga nad drugim Juventusem wynosi już 12 punktów.