Skandal podczas meczu Bułgaria - Anglia. Zawody przerywano z powodu rasizmu gospodarzy

2019-10-14 21:46:12; Aktualizacja: 5 lat temu
Skandal podczas meczu Bułgaria - Anglia. Zawody przerywano z powodu rasizmu gospodarzy
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info

Anglicy ograli Bułgarię 6:0, lecz ten rezultat zszedł na boczny tor. Wszystko przez zachowanie miejscowych kibiców, którzy wielokrotnie obrażali piłkarzy gości. W efekcie mecz był dwukrotnie przerywany.

„Synowie Albionu” w ostatnich latach nie mają łatwo na europejskich stadionach, gdzie niezwykle często są świadkami rasizmu. To spotkało nie tak dawno m.in. Danny’ego Rose’a, Calluma Hudsona-Odoia czy Raheema Sterlinga.

Tym razem miało być inaczej, a o spokój apelował Harry Kane, kapitan reprezentacji Anglii, który przed meczem stwierdził, że jeśli usłyszy z trybun małpie okrzyki, on i jego koledzy upuszczą boisko. Te słowa zostały wypowiedziane nie bez kozy, bowiem już wcześniej Bułgarzy zostali ukarani za podobne wybryki i w efekcie dzisiaj rozgrywali oni mecz na częściowo zamkniętym stadionie Lewskiego Sofia.

Zawody rozpoczęły się lepiej dla przyjezdnych, którzy za sprawą gola autorstwa Marcusa Rashforda już w siódmej minucie objęli prowadzenie. Wybić z rytmu próbowali ich miejscowi fani, którzy dopuścili się rasistowskich zachowań, a najmocniej oberwało się Tyrone’owi Mingsowi. W związku z tym spotkanie dwukrotnie przerywano (w 28. i 43. minucie), aż sędzia po rozmowach z Harrym Kane’m, Garethem Southgate’m i obrażanym piłkarzem Aston Villi nakazał spikerowi przekazać, że jeśli te wydarzenia się powtórzą, zakończy on rywalizację, a Bułgarów czeka dotkliwa kara w postaci walkowera oraz sankcji od UEFA.

W przerwie mediacji z kibicami podjął się Iwelin Popow, kapitan Bułgarów, i przyniosło to nadspodziewane efekty, gdyż w drugiej połowie sytuacja się ustabilizowała.

Po sześciu kolejkach Anglia zajmuje w tabeli grupy A eliminacji do Euro 2020 pierwszą pozycję, z kolei ich dzisiejsi rywale plasują się na ostatnim miejscu.