„Niebiesko-Biali” prezentowali się do tej pory nadspodziewanie dobrze w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju w charakterze beniaminka i znajdowali się na dobrej drodze do wywalczenia pewnego utrzymania w elicie.
VfL Bochum mogło w znaczącym stopniu przyczynić się do osiągnięcia tego celu, wygrywając z zajmującą niższe miejsce w tabeli Borussią Mönchengladbach.
O ile w pierwszej połowie spotkania otwierającego rywalizację w 27. kolejki utrzymał się mimo wszystko dobry bezbramkowy remis dla gospodarzy, o tyle w drugiej stosunkowo szybko „Źrebaki” wyszły na dwubramkowe prowadzenie.
Taki obrót spraw mocno zirytował fanów „Niebiesko-Białych”, z których jeden postanowił dać temu wyraz w skandaliczny sposób, ponieważ rzucił kubkiem z piwem w arbitra liniowego.
Ten niezwłocznie zgłosił zaistniały incydent sędziemu głównemu, który przerwał mecz i następnie definitywnie go zakończył po rozegraniu 69. minut meczu.
Regulamin Deutsche Fußball Liga (organizator Bundesligi) przewiduje w tego typu sytuacjach ukaranie winowajcy walkowerem lub utrzymaniem w mocy wyniku z boiska, gdy ten jest przynajmniej równy rezultatowi 2:0.
W tym wypadku Borussia Mönchengladbach będzie mogła się cieszyć z pozostawienia dotychczasowego wyniku. Z kolei VfL Bochum może spodziewać się otrzymania bolesnej kary za haniebny incydent z udziałem swojego fana.
The match between VFL Bochum and Borussia Monchengladbach has been abandoned after the assistant referee was struck by an item from the crowd. pic.twitter.com/OKAIvaEWZy
— ESPN FC (@ESPNFC) March 18, 2022