Skrzydłowy z zaplecza Bundesligi odmówił Legii Warszawa
2025-06-17 23:53:39; Aktualizacja: 4 godziny temu
Tego lata Legia Warszawa walczyła o zakontraktowanie Aarona Opoku-Tiawaha. Po tygodniach starań triumfatorzy Pucharu Polski otrzymali sygnał, że piłkarz jednak nie dołączy na Łazienkowską – ustalił Piotr Koźmiński z Goal.pl.
Jeszcze pod koniec maja ten sam dziennikarz upublicznił raport o zainteresowaniu projektem stołecznej ekipy przez wspomnianego zawodnika.
Ciekawość u skrzydłowego, potencjalnie ofensywnego pomocnika urosła do tego stopnia, że postanowił z bliska przyjrzeć się całej infrastrukturze Legii. Zagościł nawet na stadionie w ostatniej kolejce Ekstraklasy, gdy gospodarze podejmowali Stal Mielec.
Strony zdążyły już nawet ustalić najważniejsze szczegóły współpracy. Wydawało się, że do pełni szczęścia wystarczy wypełnienie paru formalności, a na końcu – złożony podpis.Popularne
Nic takiego jednak się nie wydarzy. Według Koźmińskiego Aaron Opoku wybrał ofertę innego klubu, więc uczestnicy eliminacji do Ligi Europy muszą obejść się smakiem.
W tym roku piłkarz skończył 26 lat i od zawsze rozwijał się w niemieckiej piłce. Występował nawet w młodzieżowej reprezentacji tego kraju.
Wychowanek Hamburgera SV w swoim życiorysie zawarł pobyty w Hansie Rostock, SSV Jahn Regensburg, i VfL Osnabrück.
Nigdy nie zaznał smaku rywalizacji w Bundeslidze. W ostatniej kampanii przeplatanej kontuzjami starał się zaimponować na jej zapleczu. W 14 występach dołożył dwa trafienia i cztery asysty.
1. FC Kaiserslautern dużo wcześniej ogłosił, że po 30 czerwca Opoku stanie się wolnym zawodnikiem, bo wygasająca umowa nie zostanie przedłużona.