Śląsk Wrocław będzie miał z niego sporo pożytku? „Kawał piłkarza. Gamechanger”

2024-08-02 14:09:42; Aktualizacja: 1 godzina temu
Śląsk Wrocław będzie miał z niego sporo pożytku? „Kawał piłkarza. Gamechanger” Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław wygrał w rewanżowym spotkaniu z łotewskim Riga FC i awansował do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji. Przy okazji czwartkowej potyczki debiut w zespole wicemistrza Polski zaliczył Marcin Cebula. 28-latek stał się obiektem wielu pochlebnych komentarzy na swój temat.

Co prawda nie obyło się bez problemów, ale koniec końców Śląsk Wrocław awansował do następnej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji, pokonując w dwumeczu łotewskie Riga FC (0:1, 3:1). 

Na głównego aktora wczorajszego widowiska bezapelacyjnie wytypowano Matíasa Nahuela Leivę. Hiszpan już w pierwszych minutach rywalizacji wpisał się na listę strzelców, wykorzystując rzut karny. Po zmianie stron dorzucił piłkę na głowę Simeona Petrova, notując asystę, jednak prawdziwą wisienką na torcie było jego fantastyczne trafienie z dystansu w 52. minucie zawodów.

Oprócz lewoskrzydłowego na wyróżnienie w ekipie „Wojskowych” zasługuje również Marcin Cebula. 28-latek zasilił szeregi wrocławskiej drużyny tego lata, a wcześniej reprezentował barwy Rakowa Częstochowa. Debiut pomocnika w zespole ze stolicy województwa dolnośląskiego odwlekano w czasie ze względu na uraz żeber, którego piłkarz nabawił się podczas przedsezonowej potyczki ze Slavią Praga.

W końcu urodzony w Staszowie gracz dostąpił zaszczytu założenia koszulki o ciemnozielonym kolorze, pojawiając się na boisku w 46. minucie rewanżowego spotkania w ramach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji.

Niecała godzina gry wystarczyła, aby Cebula zdążył zaprezentować wrocławskiej publiczności próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności. Po takim występie kibice Śląska mają prawo pokładać w nim spore nadzieje.

„Marcin Cebula wygląda na gościa, który weźmie odpowiedzialność za grę na siebie i doda do tego szczyptę magii.”

„Bardzo dobrą zmianę dał dziś Marcin Cebula. Wniósł sporo ożywienia do gry - starał się szukać podań do przodu. Pierwszy występ w Śląsku na zdecydowany plus.”

„Cebula to jest kawał piłkarza. Jeśli ktoś ma ciągnąć ten zespół i zapewniać przewagę w środku pola to będzie to właśnie Marcin. Chłop wraca po kontuzji i rozdaje karty.”

Okazję do następnego występu w koszulce Śląska Wrocław Marcin Cebula będzie miał dopiero za tydzień, kiedy „Wojskowi” stawią czoła szwajcarskiemu FC Sankt Gallen.

Niedzielny mecz ligowy z udziałem podopiecznych trenera Jacka Magiery przeciwko Radomiakowi Radom został przełożony ze względu na dalszy udział wicemistrza Polski w kwalifikacjach do europejskich pucharów.