Śląsk Wrocław jedną nogą w I lidze. „Dopóki mamy matematyczne szanse musimy zachować optymizm”

2025-05-10 10:53:08; Aktualizacja: 2 godziny temu
Śląsk Wrocław jedną nogą w I lidze. „Dopóki mamy matematyczne szanse musimy zachować optymizm” Fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław przegrał niezwykle istotne spotkanie z Górnikiem Zabrze (0:2) w kontekście walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Mimo to trener Ante Šimundža wierzy w dalszym ciągu w osiągnięcie sukcesu na tym polu.

Podopieczni słoweńskiego szkoleniowca przystępowali do wyjazdowego piątkowe starcia z nożem na gardle, ponieważ tylko odniesienie zwycięstwa zwiększałoby szanse urzędującego jeszcze wicemistrza kraju na pozostanie w elicie.

Ten ciężar okazał się zbyt duży dla Śląska Wrocław, bo uznał on wyższość Górnika Zabrze i na dwie kolejki przed końcem sezonu może stracić nadzieję na pozostanie w gronie najlepszych ekip w kraju.

Do takiej sytuacji dojdzie, jeżeli swoje spotkania w rozpoczętej serii gier chociaż zremisują Zagłębie Lubin (grają z Widzewem Łódź) i Lechia Gdańsk (grają z Koroną Kielce). Wówczas uzyskają sześciopunktową przewagę nad rywalem ze strony spadkowej, z którym mają korzystniejszy bilans starć bezpośrednich, co stanie się równoznaczne z degradacją Śląska Wrocław.

Tym samym zespół znajduje się w beznadziejnej sytuacji, ale mimo to trener Ante Šimundža wierzy w dalszym ciągu w pozytywne zakończenie swojej misji.

- Jak powiedziałem na początku, trudno być teraz mądrym. Oczekuję od piłkarzy, że zachowają godność w tej sytuacji. Taki jest sport. Po tym jak kolejne mecze zostaną rozegrane, zobaczymy, co możemy jeszcze zrobić. Dopóki mamy matematyczne szanse musimy zachować optymizm - powiedział.

Jeżeli Śląsk Wrocław zachowa nawet szanse na pozostanie w Ekstraklasie, to w ostatnich seriach gier zmierzy się z walczącą o podium Jagiellonią Białystok i bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w postaci Puszczy Niepołomice.