Słodko-gorzki Kamil Glik po spotkaniu z Argentyną

2022-11-30 22:41:18; Aktualizacja: 1 rok temu
Słodko-gorzki Kamil Glik po spotkaniu z Argentyną Fot. TVP Sport
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: TVP Sport

Kamil Glik skomentował spotkanie Mistrzostw Świata reprezentacji Polski z Argentyną (0:2).

Reprezentacja Polski straciła w środowy wieczór dwa gole, ale na szczęście nie zabrały jej one awansu do fazy pucharowej Mistrzostw Świata. Biało-czerwoni wyszli z grupy dzięki lepszemu bilansowi bramek od Meksyku, który dzisiaj wygrał 2:1 z Arabią Saudyjską.

Kamil Glik miał w starciu z Argentyną najlepszą sytuację strzelecką spośród wszystkich Polaków. Środkowy obrońca minimalnie chybił strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Piotra Zielińskiego. Co powiedział po ostatnim gwizdku?

- Głowa spuszczona głównie ze zmęczenia, bo dzisiaj bardzo dużo biegaliśmy za piłką. Specyficzny mecz. Ciężko jest cieszyć się po porażce, mamy słodko-gorzki wieczór, ale jednak ostateczny cel osiągnęliśmy i to jest ważne.

- Na pewno nie było łatwo. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz będzie ciężki. Graliśmy przeciwko drużynie, która jest jednym z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa. W takich meczach trzeba mieć trochę szczęścia i my go mieliśmy. Awansowaliśmy. Trzeba przygotować się do niedzielnego spotkania, które będzie równie ciężkie.

- Wiedzieliśmy, że dzisiaj nie będziemy mieć posiadania. Druga połowa wyglądała całkiem inaczej, bo mieliśmy sygnały z ławki i wiedzieliśmy, jak toczy się drugi mecz. Specyficzne spotkanie pod wieloma względami.

- Mimo wszystko zrobiliśmy coś, co od wielu lat się nie udawało. Także jest radość. Słodko-gorzka, ale myślę, że jutro będzie większa - przyznał Glik.