Solskjær po wymarzonym debiucie. „Zwycięstwo zasługą... Rooneya!”
2018-12-23 08:36:04; Aktualizacja: 5 lat temuOle Gunnar Solskjær nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu w roli menedżera Manchesteru United.
Norweg otrzymał trudne zadanie wyprowadzenia „Czerwonych Diabłów” z kryzysu, który trwa w zasadzie odkąd klub opuścił Sir Alex Ferguson. Pod wodzą José Mourinho drużyna z Old Trafford zdążyła przyzwyczaić, że trudno spodziewać się po niej spektakularnej gry, ale Solskjærowi nie potrzeba było dużo czasu, by zmotywować graczy do prezentowania się z lepszej strony.
United pokonało na wyjeździe Cardiff City 5:1, a co za tym idzie - pierwszy raz od czasów wspomnianego Fergusona udało jej się zdobyć pięć goli w jednym meczu. Choć rywal wicemistrzów Anglii walczy jedynie o utrzymanie, brytyjskie media chwalą zespół za tak szybkie postępy. Był trener Molde nie ukrywa zadowolenia z tak udanego debiutu.
- Futbol jest prostą grą, jeśli masz do dyspozycji dobrych piłkarzy - powiedział w rozmowie z dziennikarzami. Następnie zdradził, jak wyglądały przygotowania do meczu.Popularne
- To świetna grupa zawodników, a ich jakość jest niesamowita. Przybyłem tutaj w środę wieczorem, więc mogłem pracować tylko w czwartek i piątek. Wayne Rooney napisał mi wiadomość i dał mi radę, więc to zwycięstwo musi być jego zasługą! Powiedział mi, żebym sprawił, by zawodnicy grali po prostu w piłkę i cieszyli się byciem sobą, byciem w Manchesterze United.
- Twoje podejście do pracy to najłatwiejsza rzecz, którą można ćwiczyć. To nie ma kosztów. Tu chodzi o podejście i zaangażowanie piłkarzy. Jeśli będziemy tak podchodzić do każdego meczu, a właśnie tego chcemy, dodając do tego grę kombinacyjną i grę piłką z przodu, będę szczęśliwy. Fundamentem jest jednak defensywa. A myślę, że obrońcy spisali się znakomicie.