Superliga ma prawo zaistnieć, koniec monopolu UEFA. Jak wyrok Trybunału Sprawiedliwości wpłynie na rewolucyjny piłkarski projekt?

Powszechnie znane stowarzyszenia piłkarskie od kwietnia 2021 roku poważnie zagroziły europejskim potęgom chcącym się włączyć do Superligi, że zostaną dotkliwie ukarane zarówno pod kątem finansowym, jak i wykluczeniem ze wszelkich międzynarodowych rozgrywek.

Taka reakcja wzburzyła przede wszystkim Real Madryt, FC Barcelonę i Juventus, które jako jedyne pozostały w strukturach mających w przyszłości konkurować przede wszystkim z Ligą Mistrzów UEFA. Przedstawiciele Superligi złożyli więc wniosek zaskarżający wspomniane federacje piłki nożnej o działania niezgodne z prawem.

W końcu przyszedł moment, w którym wszystko stało się jasne. TSUE opowiedziało się po stronie mocodawców tworzących rewolucyjny projekt mający podstawy prawne do konkurowania na arenie europejskiej.

***

OFICJALNIE: Zapadł wyrok w sprawie Superligi. Porażka FIFA i UEFA

***

Co to konkretnie oznacza dla Superligi?

Bernd Reichart, dyrektor generalny organizacji uznał zapadły wyrok jako zwycięski, chociaż wcale nie jest do końca powiedziane, że w przyszłości zgoda o utworzenie rozgrywek przyjdzie z dużą łatwością przez potencjalne problemy legislacyjne związane z rejestracją.

– Wygraliśmy prawo do rywalizacji. Monopol UEFA się skończył. Futbol jest wolny. Kluby zażegnały groźbę sankcji i mają pełną swobodę w determinowaniu swojej przyszłości – napisał na platformie X szef Superligi.

Warto jednak przypomnieć, że pomysł o kreowaniu nowego projektu upadł nie tyle przez mury budowane przez Gianniego Infantino czy Aleksandra Čeferina, ale przez głośno strajkujących kibiców klubów. Ostatecznie presji uległy Inter Mediolan, Atlético Madryt, Arsenal, AC Milan, Manchester United, Manchester City, Liverpool, Chelsea i Tottenham.

Szkielet Superligi zakłada rywalizację 60-80 zespołów z najlepszych lig europejskich podzielonych na poziomy ligowe z awansami i spadkami. Wszystkie mecze miałyby być do obejrzenia za darmo.

Firma A22 Sports Management, zajmująca się sprawami Superligi, zdążyła skonsultować się z blisko 50 klubami ze Starego Kontynentu w celu dopieszczenia dziesięciu fundamentalnych zasad, na mocy której opierałaby się rywalizacja w rozgrywkach, takich jak stabilne, nienaruszające równowagi ekonomicznej dochody, udoskonalenie satysfakcji wśród kibiców z doświadczanych wrażeń rywalizacji sportowej, zwiększoną solidarność klubów w najważniejszych sprawach, kompatybilność z krajowymi rozgrywkami oraz mniejszą liczbę meczów w ciągu sezonu.