Superliga: Real Madryt, FC Barcelona i Juventus chcą zmienić formułę rozgrywek. Większa inkluzywność!

2021-08-30 18:47:12; Aktualizacja: 3 lata temu
Superliga: Real Madryt, FC Barcelona i Juventus chcą zmienić formułę rozgrywek. Większa inkluzywność!
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: der Spiegel

Real Madryt, FC Barcelona i Juventus FC nie zaprzestają w staraniach o realizację projektu Superligi. Kluby założycielskie planują teraz modyfikację formuły rozgrywek, informuje „der Spiegel”.

Wydawać by się mogło, że projekt Superligi upadł wraz z wycofaniem się dziewięciu drużyn założycielskich, pozostałem trzy uważają jednak inaczej. Działacze Realu Madryt, FC Barcelony oraz Juventusu FC nadal starają się doprowadzić całe przedsięwzięcie do realizacji. Po kilku miesiącach od fiaska zaczynają klarować się konkretne pomysły.

Kiedy w kwietniu Superliga wstrząsnęła światem piłki nożnej, jednym z głównych zarzutów przeciwko niej była wyjątkowa ekskluzywność. Giganci przewidzieli rozgrywki dla wąskiego grona ekip powszechnie uznawanych za najpopularniejsze, a awans do rozgrywek mogli sobie zapewnić nieliczni. Teraz miałoby się to zmienić.

„Der Spiegel” informuje, że aktualnie omawiane są dwa głównej pomysły. Pierwszy zakłada powstanie dwóch Superlig, oznaczonych jak SuperLeague1 oraz SuperLeague2. Po zakończonym sezonie trzy najgorsze zespoły spadałyby z pierwszej ligi na zaplecze, a awans zapewniałyby sobie dwie ekipy oraz jedna z dziką kartą. Oba poziomy składałyby się z 20 zespołów, zaś do drugiego kluby dostawałyby się z... Ligi Konferencji. Oznaczałoby to, że „Królewscy”, „Blaugrana” i „Stara Dama” chciałyby współpracować z UEFA w sprawie zastąpienia rozgrywek Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy.

Alternatywą dla tego rozwiązania byłoby założenie głównej Superligi, zaś drugi poziom tych rozgrywek przypominałby nieco obecną Ligę Mistrzów, a mianowicie awans do niej można by było sobie zapewnić poprzez krajowe rozgrywki ligowe. SuperLeague2 co roku odbywałaby się zatem w zmienionym składzie 17 drużyn oraz trzech spadkowiczów z SuperLeague1.

Strony nadal negocjują i walczą o to, by rozgrywki jednak się odbyły, przynosząc jak największe dochody klubom, jednocześnie zapewniając tak oczekiwaną przez kibiców inkluzywność. Trudno jednak ocenić szanse na dopięcie wszystkich szczegółów, zważywszy na to, iż pozostałe dziewięć ekip poszło na ugodę z UEFA, deklarując, pod groźbą potencjalnych kar, że nie będą brały udziału w nieautoryzowanych rozgrywkach. Tutaj pomóc mogą jednak prawnicy, którzy już wybronili wspomnianą wyżej trójkę od sankcji.