Surinam nie zwalnia tempa. Nowe wzmocnienie kadry narodowej

24 i 28 marca byliśmy świadkami kilku głośnych debiutów w kadrze Surinamu. Niewykluczone, że przy następnej okazji nastąpi kolejny, z udziałem Mitchella te Vrede - informuje „De Telegraaf”.

Odkąd w kraju leżącym w Ameryce Południowej, lecz będącym w strukturach CONCACAF, wprowadzono możliwość uzyskania obywatelstwa w celu wzmocnienia tamtejszego sportu, do piłkarskiej reprezentacji dołączyło kilka znanych twarzy.

Po uprzednim wyrażeniu zgody przez FIFA na zmianę kadry narodowej, w zespole zadebiutowali Ryan Donk (Galatasaray), Kelvin Leerdam (Inter Miami), Florian Jozefzoon (Rotherham United), Diego Biseswar (Apollon Limassol) i Warner Hahn (RSC Anderlecht).

Reprezentantami zostali również Tjaronn Chery, Roland Alberg i Myenty Abena, którzy dołączyli do już powoływanego w przeszłości Nigela Hasselbainka.

Efektem tego były dwa gładkie zwycięstwa na początek eliminacji do Mistrzostw Świata 2022, odpowiednio z Kajmanami (3:0) oraz Arubą (6:0, hat-trick Hasselbainka). Teraz przed Surinamem mecze z teoretycznie najsilniejszymi rywalami, a więc Bermudami i Kanadą.

Wygląda jednak na to, że w obu starciach drużynie prowadzonej przez Deana Gorré pomoże Mitchell te Vrede. Jak donosi „De Telegraaf”, były reprezentant Holandii U-18 zdecydował się grać dla „De Natio”.

Te Vrede to 29-letni środkowy napastnik, który w przeszłości występował w Feyenoordzie Rotterdam, SC Heerenveen, a obecnie broni barw Al-Fateh. W samej Eredivisie uzbierał 123 spotkania, strzelił 36 goli i zanotował dwie asysty. Jego bilans z trwających rozgrywek to 23 mecze i 12 trafień.