„Szczecin oszalał”. Kamil Grosicki pochwalił się miłą sytuacją

Pogoń Szczecin awansowała do finału Pucharu Polski. Miłą niespodzianką po środowym meczu z Jagiellonią Białystok pochwalił się Kamil Grosicki.

Pogoń Szczecin mierzyła się z Jagiellonią Białystok w środę. Regulaminowy czas gry przyniósł bramki Efthymiosa Koulourisa oraz Bartłomieja Wdowika. Do rozstrzygnięcia drugiego finalisty Pucharu Polski (wcześniej awans wywalczyła Wisła Kraków) potrzebna była dogrywka. W niej na listę strzelców wpisał się Fredrik Ulvestad. Gol norweskiego pomocnika dał „Dumie Pomorza” upragnione zwycięstwo.

Po ostatnim gwizdku sympatycy szczecińskiej ekipy nie kryli wielkiej radości. Nie ma się co dziwić. Ostatni raz grali w finale PP w 2010 roku. W sumie byli w nim trzykrotnie i ani razu nie triumfowali.

Jak się okazuje, duży entuzjazm szczecinian przeniósł się również poza stadion.

„Kolacja w knajpie za darmo. Szczecin oszalał” - napisał w czwartkowe popołudnie Kamil Grosicki na Twitterze.

Takie sytuacje oczywiście się zdarzają, ale nie ma co ukrywać, że mimo wszystko częściej można usłyszeć o nich od piłkarzy grających w zagranicznych ligach.

35-letni „Grosik” jest kapitanem i motorem napędowym Pogoni. W tym sezonie zanotował już 14 trafień i 16 asyst w 34 spotkaniach.

W tabeli Ekstraklasy podopieczni Jensa Gustafssona plasują się na szóstej pozycji. W niedzielę czeka ich prestiżowe starcie z Lechem Poznań na jego terenie.