Tajemnica nowej cieszynki Cristiano Ronaldo rozwiązana

Cristiano Ronaldo po strzeleniu gola w meczu Premier League pomiędzy Evertonem a Manchesterem United (1:2) zaprezentował nową cieszynkę. O co w niej chodziło?

Cristiano Ronaldo trafił do siatki w samej końcówce pierwszej połowy niedzielnego spotkania Premier League z Evertonem. Portugalczyk otrzymał dobre prostopadłe podanie od Casemiro i nie miał problemów z pokonaniem Jordana Pickforda. Dla 37-letniego napastnika było to trafienie numer 700. w karierze klubowej.

Zaraz po nim piłkarz zaprezentował nową cieszynkę. Zamiast tradycyjnego „Siuuu” odchylił się on nieco do tyłu, skrzyżował palce u rąk i zamknął oczy, a towarzyszył mu w tym Antony.

Wyjaśnienie radości z gola można znaleźć na stronie internetowej Manchesteru United.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Next

„Możemy teraz ujawnić, że świętowanie Ronaldo było autoironicznym żartem z kolegami z drużyny podkreślającym silne więzi między zawodnikami w drużynie Erika Ten Haga. Cristiano słynie z dbania o siebie i upewniania się, że jest zawsze w jak najlepszej kondycji, co naturalnie wiąże się z godzinami ciężkiej pracy na boisku treningowym i na siłowni. Obejmuje to również odpoczynek w odpowiednich momentach i zapewnienie wystarczającej ilości snu. W przeszłości donoszono, że Ronaldo drzemie kilka razy dziennie. Świętowanie CR7 w meczu z Evertonem było zabawnym ukłonem w stronę pozycji, w której śpi podczas podróży z drużyną, co nie pozostało niezauważone przez jego kolegów z zespołu” - czytamy.